Gość portalu: puk napisał: > Nikt i nic nie jest w stanie sprawić, bym zatęsknił za > Szpakowskim! Pamiętam jak na mistrzostwach świata w > Meksyku, nie zauważył bramki w meczu! Przegapił bramkę, > bo opowiadał jakieś pierdoły o zawodnikach, który w > jakim gra klubie. I tak się w siebie zasłuchał, że tak > mało znaczące wydarzenie w meczu jak gol, mu umknęło. > Bramkarz wyjął piłkę z siatki, piłkarze podreptali na > środek, wznowili grę, a Szpaku dalej pierdzielił swoje. > Nawet śmiał się z meksykańskiej techniki, kiedy na > monitorze pokazali wynik meczu: 1:0. Dopiero potem > chyba dostawał opierdol z W-wy, bo przez minutę była > cisza, a potem znowu przez 5 minut nie było komentarza, > bo gościu się kajał i przepraszał widzów. Pierwszy i > ostatni raz coś takiego widziałem. Powinien się > zahaczyć w jakimś kabarecie. > Żeby się tak jeszcze udało pozbyć Szaranowicza... Zima > idzie, znów będzie straszył na transmisjach z Pucharu > Świata w skokach... > To, że w tej chwili jest szambo z komentatorami > piłkarskimi, to nie znaczy, że mamy wracać do starych, > skompromitowanych matołów! Na pewno jest w Polsce dużo > uzdolnionych pod tym względem ludzi. Wystarczy > poszukać, podszkolić... Bardzo mi się podobały > komentarze Jarońskiego i Wyrzykowskiego z Tour de > France na Eurosporcie. Do piłki nożnej też na pewno by > się znaleźli.