krzyskup napisał: > Gość portalu: aron napisał(a): > > > > > Placą podatki tak jak i busiarze (przynajmniej część z nich). > > > > ale mają jednocześnie kosmiczne długi. > Bo są źle zarządzane. Koleje praktycznie wszedzie są dotowane, taka już ich > uroda. Ale nie wszedzie dotacje są przydzielane tak, jak u nas. I to właśnie > jest problem. > > > > A co Ty byś > > > chciał dotować z pieniędzy PKP i dlaczego? > > > > uważam, że PKP w ogóle nie powinny być dotowane. > Przeczytaj to pytanie i spróbuj je zrozumieć. hodziło o dotowanie czegoś z > pieniędzy PKP, a nie o dotowanie PKP z czyichś pieniędzy. > > > >Problem kolei polega na tym, że > > > niedofinansowana jest infrastruktura. > > > > Pewnie, bo pieniądze są przeżerane przez inne części PKP. > Bo nikomu w PKP nie rpzeszkadza, że spółka podupada. Zmieńmy system dotowania - > zamiast przekazywania kasy za nic płaćmy im za efekty naprawy. Zobaczysz, jak > się wezmą do roboty. > > > >Pieniądze, które się daje kolejom idą na zupkę > > > > ale to już chyba nie wina busiarzy, no nie? > Ale nikt tego nie napisał, no nie? > > > > Dlaczego niemożliwe? Głupi remont 700 metrów (oh, pardon, 741,5) Re > tkińsk > > iej > > to 7 mln złotych. Może nie w każdym mieście remonty wykonuje firma wujka > , > > > cioci..., ale nie wiem, czy w innych miastach wychodzi to dużo tani > ej. > > > > Ale bez kolei można żyć, a bez dróg ciężko. Drogi są jednak bardziej potr > zebne. > Uważasz, że można żyć? Jasne. Ale życie z koleją jest lepsze. O ile mówimy o > Kolei, a nie o jej nedznej karykaturze zwanej PKP. > > > Bez dobrych dróg nie będzie dobrej kolei. > a to ciekawe twierdzenie, mógłbyś je uzasadnić? > > > > 92:8 było w pierwszej wersji budżetu 2007-13, a opierało się to an > wydatk > > ach > > > wcześniejszych, potem doszło chyba do 70:30, a od kiedy Kaczory dos > zły do > > > > > władzy polecaiały wszystkie inwestycje kolejowe, więc proporcje znó > w spad > > ły. > > > > Ja słyszałem, że mają remontować Warszawa - Radom. > Jeden projekt. Gdzie reszta? > > > > Jak już sobie znajdziesz, to > > > > > > dowiesz się, że pomijając już fakt, że w USA siedzą na ropie, to ma > ją bar > > dzo > > > niskią 'gęstość zaludnienia', zaś tam, gdzie jest wysoka, nawet w U > SA kol > > ej > > > odgrywa zanczącą rolę (metro NY). > > > > Ale np. w Los Angeles gęstość zaludnienia jest nie mniejsza niż w Polsce, > a > > kolej i metro nie odgrywają tam wielkiej roli. > Jeden przykład. W wielu innych miejscach jest wprost przeciwnie. > > > > Nie mówiąc już, że nie bez przyczyny USA, > > > mimo swego bogactwa jest krajem o ogromnych problemach społecznych > (dużo > > > poważniejszych niż w Europie), urbanizacyjnych, ekologicznych. > > > > I myślisz, że to dlatego że mają mało pociągów? > A ktoś to napisał? > > > > 'Trudne warunki orograficzne' - to najzwiężlej opisuje Grecję. Bard > zo tru > > dno > > > jest tam budować szlaki kolejowe, ze względu na konfigurację terenu > - > > wysokie, ale przede wszystkim strome wzniesienia, głębokie doliny rzeczn > e, > > głęboko > > > wcinające się w ląd zatoki. > > > > ale jak już zbudują to ta linia jest niezła. Na przykład na linii Ateny - > > > Tesaloniki biegnącej w dużej części przez wysokie góry jedzie się obecnie > > > szybciej niż na trasie Warszawa - Łódź. Tak że nie jest to problemem. > I właśnie o to chodzi! Brawo! Zróbmy coś, żeby kolej wyglądała jak kolej, a nie > cyrk na torach. > > > > No ale może chcesz kontrprzykładów - proszę bardzo. Słowacja. Pocią > gi bar > > dzo > > > tanie, dojeżdżają w wiele miejsc, choć nie wszędzie. Zdarzają się r > elacje > > > > > zdominowane przez autobusy - przez busy raczej z rzadka, ale też. P > rzyczy > > ną > > > głównie rozproszone osadnictwo i relatywnie rzadka gęstość sieci ko > lejowe > > j (w > > > dodatku częściowo porozcinana przez granice). W transport pomiędzy > wszyst > > kimi > > > większymi miastami dominuje jednak kolej. > > > > Bez przesady. Na przykład trasa Bratysława - Bańska Bystrzyca. Pociągi 2 > > bezpośrednie na dobę, autobusy co pół godziny. > A ile osób mieszka w Bańskiej Bystrzycy? Może w innych porach nie było > wystarczająco dużo podróżnych, żeby uruchamiać cały skład i autobusem wychodzi > taniej? > > > > Czechy - fenomenalna gęstość sieci kolejowej i ogromna dostępność k > olei t > > ak > > > pod względem przestrzennym jak i czasowym. Pociągiem dojedzie się p > raktyc > > znie > > > wszędzie choć nie zawsze najszybciej. Pomiędzy większymi miastami - > niema > > l > > > wyłącznie kolej, na czele z Pendolino Praga/Ostrava i Praga/Brno/Wi > edeń. > > > > Bzdury. Praga - Brno - połączenia autobusowe i busowe co pół godziny, rów > nież > > firmy prywatne. > > Praga - Pilzno połączenia autobusowe co godzinę, w szczycie częściej > > Praga - Hradec Kralowe - połączenia autobusowe co godzinę, w szczycie > > częściej. > > Praga - Liberec - tu jeden pociąg bezpośredni dziennie, autobusy co pół g > odziny > > . > Dobra, a co z resztą Czech? > > > > Niemcy - mówiąc najkrócej nikomu nawet do głowy nie przyjdzie, żeby > gnieś > > ć > > się choćby autobusem między jakimikolwiek wiekszymi miastami. > > > > A jednak. Są autobusy Berlin - Hamburg na przykład. > A nie ma takich pociągów na przykład? > > > > Francja. W ruchu lokalnym kolej zdominowana w dużej części przez sa > mochód > > > > > (zależy od regionu), ale już w ruchu międzymiastowym - TGV, rekord > prędko > > ści > > na > > > dziś to chyba 515 km/h. Żadna konkurencja kołowa nie jest w stanie > tego > > > wytrzymać, pod wzgledem czasowym. > > > > I wydaje mi się że Polska dąży do tego modelu, oczywiście przy zachowaniu > > > proporcji. U nas też póki co np. z Warszawy do Poznania czy Krakowa nie d > a się > > dojechać szybciej niż InterCity, chyba że liczymy przejazd door-to-door. > I dobrze! I niech tak będzie z większością tras w tym kraju! > > > > Finlandia. Świetnie rozwinięta kolej aglomeracyjna Helsinek ma prak > tyczni > > e > > > wyłączność na przewozy. Resztę biorą autobusy podmiejskie. Na przew > ozach > > > wewnątrz kraju też dominuje kolej, choć w niektóre rejony dociera d > ość > > rzadko. > > > > Akurat na Finlandii tak bardzo się nie znam, ale coś mi się nie chce wier > zyć, > > że kolej tam dominuje. > A może jednak tak jest? > > > > Jeśli pojawiają się busy (a przy tej gęstości zaludnienia wydaje si > ę to b > > yć > > > naturalne, choć pozostaje rzadkie), to są to trzyosiowe niskopodłog > owce, > > ofc > > > fabrycznie przystosowane do przewozu ludzi. > > > > To jakiś twój fetysz to fabryczne przystosowanie chyba. > Nie. To raczej dośc ważny warunek bezpieczeństwa przewozu. > > > > Dla porównania. > > > Rosja. Transport miejski i aglomer