Mojemu synowi bardzo sie przydal. Po porodzie tak sie napinal, ze nie moglam go ubrac, zaczelam wydzwaniac w poszukiwaniu kursu masazu. Normalnie byly to zajecia w kilkuosobowych grupach dla mam z niemowlakami od 6 tygodni do 9 miesiecy, ja dostalam nauczycielke w domu, bo mlody mial 2
innego swiadome odchudzanie sie. Pewnie cos w tym jest, bo w ubieglym roku poronilam w 6-tym tygodniu, w tym czasie zgubilam nagle i bez innej przyczyny 3 kg w bardzo krotkim czasie. Widocznie hormonki mojego tluszczyku nie lubia:-) Problemow z donoszeniem nie mialam, za to problemy z rozwarciem
dziecku. Potem sie okazalo, ze problem zamiast zniknac z dznia na dzien sie zaczal nasilac, 2 miesiace po porodzie prawie nie mogam chodzic. Wyszlo, ze w moim rzypadku to 3 rozne rzeczy: Genetyczna wiotkosc stawow (zawsze wyginalam kolana i paluchy w druga strone, ale nikt nie mowil, ze to moze