g.r.a.f.z.e.r.o napisał: > > A masz na to dowód? :-) > > Tak, dowód empiryczny. Gdyby było jak mówisz to np. w szpitalach przy leczeniu > dzieci niezgodność grup krwi wychodziła by co chwilę. A masz jakieś dane na temat takich niezgodności? Szkoda, że nie prowadzi się
strategia jest dla bardzo atrakcyjnych. Znajdują dobrą gałąź i chwalą się wokół, jacy to oni nie są dobrzy, a panie w końcu same przylatują. Ci mają największe sukcesy i tak się nie męczą. :-) Panie za to nie chcą z takim atrakcyjnymi wychowywać pisklaków, bo on jest bardzo niepewny i skupiony na sobie
mają na pokaz, a potem się inwestor dziwi, że coś gdzieś pęka. Tak samo potrafią nie położyć w niektórych miejscach uzbrojenia, albo jest źle położone, dać za małą warstwę piasku i zaprawy i już jest pieniądz w kieszeni, a posadzka pęka i do naprawy. Kontrola polega tylko na mierzeniu miarką odległości
mila2712 napisała: > Gdyby coś do Ciebie czuł to zaproponowałby spotkanie i wszystko wyjaśnił. Doroś > li ludzie tak postępują prawda ? Jedni tak postępują, inni nie. Według moich obserwacji, tak postępuje zdecydowana mniejszość. Większość wstydzi się mocnych słów, deklaracji, choćby
-| Widać, że się lubią, gdyby chodziło tylko o seks, pan by inaczej działał, tak myślę, jako facet. Zawsze mógłby spróbować niezobowiązującego kontaktu, dotknąć, przytulić, usiąść bardzo blisko. Myślę, że oboje myślą o sobie z dużą sympatią, ale podobnie boją się cokolwiek zaproponować. Można spróbować
Tak, jak Ci radzą inni, naucz się coś robić do tych sałatek. Jakieś dobre pierogi, może potrawki z ryżu? Poćwicz na znajomych, a jak już się nauczysz, po załatwieniu pieniędzy, otwórz bar sałatkowy. Pomysł z wysyłaniem sałatek jest nieciekawy i nie wypali, ale bar powinien się utrzymać i zarabiać
chcesz o tym pisać. I to jest właśnie poprawność polityczna. Twoje zachowanie mnie w tym utwierdza. A to umniejszanie wad kobiet-potworów przez porównywanie tematu z lepieniem pierogów jest po prostu obrzydliwe. Zupełnie tak samo się ośmiesza inne ważne tematy. Leper też się śmiał, że prostytutki nie
zdradzają i rozwodzą. Gdyby tak dzieci miały reagować, to ojciec musiałby ostro nad tym zapracować, a jak widać, nie zależy mu na tym.
jest to prawda. Natomiast śmieszy mnie tekst, o tym, jak to się pani obniżył status po rozwodzie w sytuacjach, gdy on zarabiał 5 razy więcej, niż ona. Małżeństw jest mniej, bo się pojawiły dmuchane odpowiedniki. :-D Są i fajne babki, gdyby tak nie było, dawno byśmy wyginęli. ;-) Mnie tylko jedno
wiarusik napisała: > Gdyby przyjrzeć się wszystkim wypadkom, które sprowokowały takie teksty, sprawa > nie wyglądałaby tak różowo jak z feministycznego żurnala. Czasy się zmieniły i > kobiety jak najbardziej są konkurentkami mężczyzn na stopie zawodowej. Wszystko to jest prawda
pobawię albo coś porobię, ale nastolatki mnie totalnie wkurzają, taka durna zmiana oprogramowania przy działającej cały czas obrabiarce. :-D Jeśli to jest ten wiek, a dodatkowo dzieci po mamie mają wpojone nie kończące się pretensje o wszystko, to panu się nie dziwię, że odpuścił. :-P
konsumentów którzy pociągnęliby inne branże. Mniejszym dostawcom też > byłoby łatwiej dostarczać towar do mniejszych podmiotów. A tak to mamy gigantó > w którzy kupują u innych gigantów, zysk nie jest wydawany na konsumpcję tylko w > ywożony za granicę i inwestowany na rynkach kapitałowych. Dla