smakolyki: - "duzy" twist z Ala w roli glownej - caly watek szpitala psychiatrycznego i Boguty to wyjatkowo zgrabna rzecz, ale ucharakteryzowana Ala, jako pacjentka tego przybytku "walaca" z giwery do Kaja ... bezcenne. Kaj jeszcze zdarzyl "Panem Wolodyjowskim" ladnie poleciec: Panie pulkowniku
. Nawet porusza sie inaczej niz w "Twarza w twarz", nie wspominajac o widowiskowej bliznie na twarzy i nieortodoksyjnej fryzurze. Swietne rowniez bylo "wyjscie" Granda z knajpy w ktorej Wiktor rozmawial z Kruszonem ... ; - Boguta - no scena u fryzjera kapitalna (szczegolnie koncowka, jak widac