widokzmarsa
29.01.06, 22:22
jedna kobieta bluznęła drugiej, a ta druga zacytowała to później. Ja myślałem
że to oryginał i zapytałem czy mogę użyć(cynicznie zapytałem niby dowcip)
Dowiedziałem się że to cytat a potem inna kobieta wycięła moje pytanie, a
także odpowiedź na nie.
Kobieta którą zbluzgano, chodzi na skargę na forum o moderacji, a za nią
przychodzi ta druga i tam też się kłóci. Ponieważ tu, na FK, tną ich posty,
kłócą się gdzie indziej. Moderatorki też się kłócą i tną na oślep.
PYTANIE DO PRZEMYŚLENIA: jeżeli to nie jest stan jakiegoś psychicznego
uposledzenia u tych wszystkich kobiet, oznaczałoby to ze kobiety mają jakieś
organiczne pragnienie posiadania "ostatniego zdania" w stosunku do innych
kobiet. Myślałem że to faceci zawsze chcą "być na wierzchu)". Ale to raczej u
was jakoś wyraźnie widać i w innych foremek też.
PS. Potwierdzałoby to doswiadczenie mojej przyjaciółki, wybitnej manago, która
nigdy nie tworzy kobiecych zespołów, bo kobiety nie są w stanie ze sobą
współpracować. Musi być tam facet.