mrozbasia
02.09.05, 07:40
Werka urodziła się 09.02.2005 czarniutka i pulchniutka.
Nie chorowała , ale zdarzały się ataki płaczu (nie od kolki, raz nawet była w
nocy w szpitalu)diagnozy były różne uszy, gardło, nikt nie robił badania
moczu. Od czerwca zaczęła jej się czerwienić pupcia, pokazał się śluz po
sikaniu. Nadal zero badania moczu. Mama więc zaczęła szukać w necie

.
Znalazłam Was

)) i dzięki za to. Uparłam się na badanie moczu, oczywiście
dali tylko ogólne, sama zrobiłam posiew. Wyszedł pseudomonas. Poszukałyśmy
innego lekarza, ( miałam kontakt z mnóstwem lekarzy i już myślałam , że
wszyscy są do niczego, a tu młoda Pani dr. rewelacja!!!!- Medicover Wrocław
pediatra - Siemieniec-Sycz POLECAM !!!!!!!). Wylądowałyśmy w szpitalu na
nefrologii z tym pseudomonas, na USG wyszło, że Wercia ma zdwojony układ
moczowy w jednej nereczce , poza tym nereczka jest większa. Czekamy teraz na
cystografię . Mamy mieć ją 10 października. Pani dr obiecała , że postara się
przyspieszyć. W tej chwili nie wiadomo czy te wcześniejsze ataki płaczu to
nie były ZUM-y.
Powiem szczerze , że z synem miałam też kłopoty zdrowotne (zaburzenia
odporności, szmery na sercu, anemie, węzły chłonne - podejrzenie chłonniaka)
naiwnie myślałam, że już przeszłam wszystkich lekarzy.
Teraz się śmieję, że walczą o to które z nich jest lepsze. Mariusz też zaczął
chorować jak miał 6 m-cy. (skończył w wieku 7 lat, ale jest ok, teraz za to
są inne problemy jest JUŻ DOROSŁY!!!! a szkoła niepotrzebna, nauczyciele
głupi, a mam się czepia bo po co myć zęby, ale jakoś sobie radzimy ).
A tak prywatnie:
Wercia jest moim drugim dzieckiem. Syn ma 12 lat , więc prawie dorosły
facet

). Muszę powiedzieć , że jestem po rozwodzie i Wercia jest córeczką
z drugiego związku. I tu chcę powiedzieć wszystkim samotnym , można sobie
ułożyć życie od nowa i to tak, że się jest szczęśliwym na 100 %.
Mariusz jest bardzo za Wercią, ona za nim też, akceptuje też nasz związek.
Dobra kończę , bo będzie za długie i nikt nie przeczyta

))))