dociek
20.11.19, 06:23
Zadziwiającym jest zjawisko powtarzalności typowych zachowań. Ale cóż, skoro człowiek wywodzi się od małpy to i "małpuje" inne pawiany z ludzkiego stada.
Przytaczam przykład z USA mając jednocześnie na uwadze (ale nie z tyłu głowy) mnogie postawy polskich kapłanów i tzw. polityków prawych i sprawiedliwych. Generalnie tych, zadeklarowanych, demonstracyjnych wrogów nie tylko LGTB, ale i innych ludzkich potrzeb z przestrzeni prywatnych, ludzkich wolności myśli, ducha i ciała.
Choćby taka potępiana, jako grzeszna - masturbacja, z którą według badań miało do czynienia większość z ludzi, ale absolutnie żaden z wyżej wymienionych.
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,22667581,przykladny-maz-i-wrog-lgbt-przylapany-na-seksie-z-mezczyzna.html?fbclid=IwAR1rK80jrsVlQw68Pob2fD6Te_ozdmvEWKLBRdNca5a60Ng7Vi9qPOxOUcE
"Przykładny mąż i wróg LGBT przyłapany na seksie z mężczyzną. W swoim własnym biurze.
Jeszcze kilka dni temu Wes Goodman był członkiem legislatury stanu Ohio. W swojej kampanii stawiał na "wartości rodzinne" oraz zdecydowanie sprzeciwiał się postulatom środowisk LGBT. Jego żona jest natomiast organizatorką corocznej demonstracji przeciwko aborcji, która odbywa się pod hasłem "Marsz dla życia".
Teraz 33-letni polityk Partii Republikańskiej podjął decyzję o złożeniu mandatu. Wszystko z powodu skandalu obyczajowego z jego udziałem. Goodman został bowiem przyłapany w swoim własnym biurze na seksie... z mężczyzną - donosi "Columbus Dispatch".
Nazywany "sumieniem ruchu konserwatywnego" polityk zdecydował o ustąpieniu po spotkaniu z władzami partii. Oficjalnie z powodu "niewłaściwego zachowania" - za które przeprosił wyborców w wygłoszonym osobiście oświadczeniu.
Na swoim Twitterze Goodman opisywał siebie jako chrześcijanina, konserwatystę oraz republikanina. Wielokrotnie podkreślał, że małżeństwo to instytucja zarezerwowana jedynie dla heteroseksualnych par. Po wybuchu skandalu dostęp do jego konta został jednak ograniczony."
--
Im bliżej, tym gorzej.