jacek-wisniewski
03.01.07, 21:56
Mam wiedzę. Oczywiście nie na wszystkie tematy ( ciągle zdobywam tę wiedzę
dokształcając się ). Ale w kilku tematach samorządowych mam ją tak dużą, że
mogę korygować błędy innych. Np. w sprawie planów zagospodarowania
przestrzennego, ustawy o samorządzie gminnym, ustawy o systemie oświaty,
ustawy o gospodarce nieruchomościami, o prawie pracy, o finansach
publicznych, spec - ustawie od autostrad, kolturze fizycznej, o kodeksie
cywilnym, o kodeksie postępowania cywilnego i kodeksie postępowania
adninistracyjnego mogę dyskutować z każdym. A jeżeli potrzebuję wiedzy na
inne tematy ( dotyczące spraw samorządu i funkcjonowania społeczeństwa ), to
z przyjemnością czytam ustawy, przypisy do ich treści oraz wyroki sądowe i
samorządowego kolegium odoławczego, które stanowią wykładnię ich
obowiązywania. Uważam, że wiedza nie boli. Lepiej jest zabierać głos w
jakiejś sprawie wiedząc o czym się mówi, niż zamiast argumentów starać się
kogoś urazić. Mam również swoje prywatne zdanie o rzeczywistoiści, która mnie
otacza. Mam również chęć tę rzeczywistość zmieniać tak, aby była, w moim
mniemaniu lepsza. I nawet jeżeli się mylę, to wolę mylić się działając, niż
nie mylić się nic nie robąc.