Zainspirowany jednym z wątków chciałbym zwrócić uwagę, co wg KD oznacza
zielone światło. Okazuje się, że wcale nie oznacza że jadąc na zielonym ma
się pierwszeństwo.
1) sygnał zielony - zezwolenie na wjazd za sygnalizator,
nie ma tu nic o pierwszeństwie.
To pewnie przeoczenie autorów KD.
Był kiedyś taki wątek, gdzie ktoś pytał kto ma pierwszeństwo gdy wg znaków
droga z pierwszeństwem skręca i są światła - czy mając zielone i jadąc na
wprost z podporządkowanej muszę ustępować pierwszeństwa jadącym główną z
naprzeciwka i skręcającym w lewo zgodnie z przebiegiem pierwszeństwa (też
mają zielone).
Wg przepisów zielone światło pozwala tylko na wjazd za sygnalizator, nie
precyzuje kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji - czyni to KD (jadący z
podporządkowanej na wprost), ale przecież ważniejsze są znaki - a więc
skręcający.
Jest to sytuacja niedopuszczalna, ponieważ jadący drogą główną i
podporządkowaną mają w tym samym czasie zielone światło (to czy główna skręca
czy nie jest mało istotne). Podobno już polikwidowano takie oznakowanie
skrzyżowań.
Inna sytuacja: jadę drogą główną na wprost, wjechałem za sygnalizator (jest
zielone) ale jeszcze nie na skrzyżowanie i zatrzymałem się, bo akurat z boku
przejeżdżała karetka. Gdy karetka przejechała, chcę jechać do przodu, ale z
boku zapaliło się zielone i pojazdy z podporządkowanej już ruszyły. Wg
przepisów to ja mam jednak pierwszeństwo, bo jadę drogą główną, a oni mają
jedynie zezwolenie na wjechanie za sygnalizator.
Kto nie wierzy - niech sam poczyta KD.
Gdyby doszło do rozpraw sądowych, okazałoby się, że ci, którzy byli
przekonani o swoim pierwszeństwie, są winni. A wszystko dzięki naszemu KD,
który jest napisany tak a nie inaczej. Przez fachowców oczywiście.
Za jakiś czas podrzucę temat o wyprzedzaniu.
--
www.prawojazdy.com.pl/display.php?site=79#d1
--
www.prawojazdy.com.pl/display.php?site=79#d1