mamablue
25.03.19, 19:16
Na przykładzie szpitali.
Z jednej strony są rodziny chorych, którzy nie dostali właściwej opieki. Nagrywają filmy, wrzucają do internetu, alarmują media. Można swobodnie opluć dowolną osobę, nikt tego nie zweryfikuje. Czasem zarzuty prawdziwe, czasem bzdurne. A ludziom potrzeba igrzysk, co widać i tutaj na forum.
Z drugiej strony pracownicy szpitala narzekający na to, że pacjenci sor traktują jak zwykłą przychodnię i w nocy potrafią przyjechać z katarem lub wysypką. Że są roszczeniowi, żądają, grożą.
Osobiste doświadczenia mam niezłe, ale tak w ogóle to z dala od szpitali

Ale takie szczucie filmikami w necie mnie oburza i z założenia nie daję wiary tym historiom. Dla mnie to ciemna strona internetowej wszechwolności. Sama nigdy bym nie podjęła walki takimi metodami, bo czego ma dowodzić wrzucanie tych historii do sieci, po szczuciem na kogoś?
A jak wy? Wierzycie w takie internetowe oskarżenia?