demodee
25.08.19, 14:12
w tramwaju?
Otóż jechałam ja wczoraj tramwajem do pracy i do wagonu wszedł człowiek z blizną. Blizna była bardzo nieładna, na dole uda, kolanie i łydce. Pasażer miał krótkie spodnie i dlatego było ją widać. Człowieka tego kojarzę z siedzenia gdzieś na trasie tramwaju, na legowisku, w towarzystwie jakby psa, i wystawiającego nogę na widok publiczny, puszkę z drobnymi takoż.
Po wejściu do tramwaju człowieka z blizną dwie pasażerki podniosły larum, że to obrzydliwe, że w przestrzeni publicznej nie wypada i że jest nawet jakiś przepis w regulaminie tramwajowym. Chciały też pójść z tym do motorniczego, ale jak się sprawa skończyła nie wiem, bo musiałam wysiąść, gdyż jechałam do roboty.
Jakie jest zdanie ematek - czy w przestrzeni publicznej każdy może pokazywać się z dowolnymi zmianami skórnymi i jak zareagowałyby ematki w takiej sytuacji?