27 kilogramow trotylu w mieszkaniu w bloku

[zawsze-w-drodze]

Czytały drogie panie?
Wesołek z Płocka planował unicestwić 11-piętrowy blok wraz z sąsiadującą szkołą i przedszkolem za pomocą mieszkania, pracowicie wyłożonego trotylem i wzmocnionego dedykowanymi konstrukcjami mającymi spotęgować eksplozję. W momencie wkroczenia policji zdołał na ścianach ułożyć 27 kilogramów trotylu, kolejne kilogramy miał na działce. Jeszcze na szczęście nie skończył ale był blisko.
www.rmf24.pl/fakty/news-plock-mial-27-kg-trotylu-w-mieszkaniu-zatrzymany-47-latek-ch,nId,3336653
Skąd on to brał? Trotylu na ulicy nie sprzedają. 27 kg?

[woman_in_love]

Wazne pytanie. Czy to prawda, ze zatrzymany mial na rekach symbole "narodowe", m.in. kotwicę oraz '44 pamietamy?

[1matka-polka]

A gdyby miał na rękach trzy strzałki, do łapy, do japy, do dupy to tez byś się tak podniecał?

--
W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?
Fryderyk Nietzsche

[woman_in_love]

A skad ty ematek znasz takie rzeczy? Kiblowales? 😱

[claudel6]

no nie?

[profes79]

Na upartego nawet mógł wyprodukować; to nie jest jakiś specjalne skomplikowany proces i nie wymaga nadzwyczajnych składników. Zwłaszcza, że z tego co pisza znał sie na tym.

To trochę jak z podśmiechujkami z Brunona K., który chciał wysadzić Sejm - zrobienie ładunku wybuchowego z powszechnie dostępnych materiałów to nie jest czarna magia wymagająca doktoratu z chemii...

--
Witoldzbazin i Big_news - mała (na szczęście) wesoła gromadka trolli FŁ

[rb_111222333]

Masakra, dobrze, że go złapali. Ciekawe, jaki miał motyw

[flegma_tyczka]

Jaki kraj tacy "terroryści", na szczęście "nasi" działają w pojedynkę, be wsparcia lojalnej, silnej , licznej grupy więc łatwo ich wyłapać na czas.

--
Wolność wypowiedzi - dla każdego.

[baltycki]

"O kulisach akcji opowiedział rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka. Jak przekazał, śledczy dowiedzieli się, że 47-letni mieszkaniec Płocka, posiadający wykształcenie i specjalistyczną wiedzę techniczną, skupuje substancje służące do przygotowania silnych materiałów wybuchowych. - Bardzo niepokojące były informacje, że mężczyzna ten chce wykorzystać swoje mieszkanie jako "bombę" - dodał policjant."(www.tvn24.pl)

W TVN nie uzyto slowa "trotyl".

--
W szkole mej siostrzenicy 6/5 uczniów miało czerwony pasek.

flegma_tyczka

[chicarica]

Mam pytanie: dlaczego nie podano narodowości ani religii/wyznania?

--
---
Sundry: "Chcesz dowcipu, obejrzyj komedię. Chcesz inteligencji, idź do Mensy. To jest forum, tu się tylko bzdury wypisuje"

[ophelia78]

Przeżyłam taką akcję... we własnym bloku.
Facet wynajmował mieszkanie, nie wpłacił właścicielowi i ten wezwał policje. Tylko dzięki przytomności policjantki, nic się nie stało, zainteresowały ją dziwne pakunki leżące w przedpokoju, jakieś rury i mętne tłumaczenia gościa. Gość miał w domu chyba heksan (?), nie pamiętam dokłądnie. Ewakuowano nas wtedy, 5 wieżowców i ciąg kamienic, odłączono gaz w połowie dzielnicy, kazali z całego osiedla wywieźć samochody (co by nie piz..neła benzyna w razie wybuchu). Pół miasta stało w korkach (bo to takie niewielkie osiedle w centrum) bo w piątek popołudniu (!) straż i policja zablokowała jedną z głównych arterii (dla szczecinianek: Wyzwolenia od Dany do Giedroycia)

w nocy wywozili to gówno na poligon - widziałam konwój z okna ("spałam" u mamy). W takiej specjalnej cementowej beczce, a każde tory tramwajowe przejeżdżali baaaardzo wolno. Wojsko, saperzy, karetki, straż pożarna. Konwój chyba na kilkadziesiąt samochodów. Całe miasto musieli przejechać, bo trzeba było z centrum się wydostać.

Powiem Wam tak: ewakuacja z własnego mieszkania to masakra... Ja akurat wracałam z zakupami, z 3 letnim dzieckiem, już mnie nie wpuścili do bloku, miałam to co na sobie. Nikogo nie wpuszczali. Poczucie zagrożenia straszne... Dom to ostoja, poczucie bezpieczeństwa. A tu trzeba z niego uciekać... Do dziś to pamietam.

Pamiętam, ze mama mnie uspokajała: wyluzuj, wy jesteście tu, a masz mieszkanie ubezpieczone powyżej wartości rynkowej (a to akurat prawda była). Potem do mnie dotarło, że wątpię, żeby polisa ubezpieczeniowa obejmowała wybuchy i ataki terrorystyczne...
Potem rozmawiała z chemikami w pracy: stwierdzili, że obszar ewakuacji i tak był mały w odneisieniu do możliwej sił rażenia.

[lily_evans11]

Ale ten heksan miał zadziałać dopiero w połączeniu innym czynnikiem, który nie był do niego dodany.
I wiesz, jak wyglądała ewakuacja sąsiednich ulic? Mieszkańców wywalono do autobusów stojących wzdłuż Wyzwolenia. Jakby coś faktycznie piz.nēło, to by potem zbierano szczątki ludzi i sprzętu po ulicach. Więc albo był ten promień rażenia albo nie było. Mnie zmuszono do zejścia do zaparkowanego autobusu, który stał pod moim własnym domem ... I dalej tak sobie stał po prostu.

--
Nigdy nie byłam złą babą

[ophelia78]

Wyglada na to ze jesteśmy sasiadkami

[lily_evans11]

Oj już nie .
Z dużym zadowoleniem wyprowadzilam się z tamtej okolicy. Miałam pod oknami strasznie duży ruch, czego w tych blokach nawet nie odczuwacie i nie slyszycie.

--
Nigdy nie byłam złą babą

[lily_evans11]

Ale masz do pracy blisko, super! I syn chyba jeszcze wciąż do swojej szkoły w sumie też...

--
Nigdy nie byłam złą babą

[ophelia78]

Dokładnie U mnie cisza i spokoj i drzewa za oknami. Przy otwartych oknach tylko tramwaj slysze.
Do pracy mam rzut beretem, Mlody do szkoly takoz. Czasem samochodu szukam bo nie pamietam gdzie zaparkowalam... np.3 dni temu

[profes79]

W przypadku tego typu ładunków na ogół nie ma problemu, że ulicę dalej szczątki trzeba będzie zbierać tylko jest problem wywalenia okien i innego szkła od fali uderzeniowej.

--
Witoldzbazin i Big_news - mała (na szczęście) wesoła gromadka trolli FŁ

[lily_evans11]

Autobusy też miały okna... stały równolegle do tej uliczki.

--
Nigdy nie byłam złą babą

[flegma_tyczka]

Ja chyba bym udawała, że mnie nie ma w domu. Chyba w takiej sytuacji nie wyważyliby drzwi...
Bałabym się, że przy takiej ewakuacji jest raj dla złodziei, a umrzeć i tak trzeba kiedyś będzie, więc chyba taka opcja (jeden "bang" i Cię już nie ma) jest lepsza od leżenia miesiącami w łóżku i robienia pod siebie.

--
Wolność wypowiedzi - dla każdego.

[ponis1990]

Hmm, mi prawie wybli okno strażacy w takiej sytuacji - tylko, że u nas ulatniał sie gaz i musieli wszystko wietrzyć a ja przy ewakuacji zamknęłam drzwi na klucz (pytałam strażaka i najpierw mi pozwolil, a potem się wyparłże wcale tak nie było). Wróciłam po dwóch godzinach i dobrz,e bo już mi chcieli okno wywalać

--
Lubię placki

[flegma_tyczka]

To co innego, bo gaz już się ulatniał i ryzyko było, w przypadku Lokitty zagrożenia per saldo nie było.

--
Wolność wypowiedzi - dla każdego.

[berdebul]

Sam heksan nie wystarczy

[lily_evans11]

No właśnie, wywozili to z przytupem, a facet nie miał tego drugiego składnika.

--
Nigdy nie byłam złą babą

[flegma_tyczka]

Idioci.

--
Wolność wypowiedzi - dla każdego.

[ophelia78]

Ale w momencie ewakuacji chyba tego nie wiedzieli.... (?)

[lily_evans11]

W momencie wyganiania ludzi pewnie nie. Ale potem przez te ileś godzin to już tak, bo były informacje nawet w mediach. Pewnie taka jest procedura.

--
Nigdy nie byłam złą babą

[krwawy.lolo]

Trotyl miał od Gzymsa.