Spanie z psem, jestem wyrodna?

[jeszcze_blizniaki]

Mamy psa, spory schroniskowy, już stary. W życiu bym go do łóżka nie wpuściła.
Jak to jest, że komuś nie przeszkadza że pies brudny? A może nie wszystkie psy są brudne? I wyglądają jak z reklamy słodkie białe czysciutkie pieski? I jeszcze niekłaczące? 😉

[jeszcze_blizniaki]

Mamo, wyszło, że mój brudny. Nie brudny tylko lekko używany, na spacerze czy w ogrodzie. No po prostu zwykły pies. Kąpany czasem żeby nie było. Ale ma też obrożę profilaktyczną przeciw pchlom i kleszczom. To chemia jest. I wtedy też do łóżka bierzecie z obrożą?

[aerra]

Ale czym się przejmujesz?
Twój dom, twoje łóżko, twój pies. Masz prawo zdecydować, że
a) nie wpuszczasz do łóżka
b) wpuszczasz do łóżka
I nikomu nic do tego, niezależnie od decyzji.

--
super_hetero_dyna: Ojciec (adopcyjny) jest jak krzesło (elektryczne), demokracja (liberalna) albo sprawiedliwość (społeczna).
<*>

[alin9]

Zgadzam się a sama stosuje punkt C.Zwierzaki tylko na koldrze.

[aqua48]

alin9 napisała:

> Zgadzam się a sama stosuje punkt C.Zwierzaki tylko na koldrze.

Tak u nas też tak było. Pies nie może wskakiwać na kanapę. Pies może siedzieć na kanapie wyłącznie na kolanach u człowieka. Pies może siedzieć na kanapie wyłącznie gdy na niej siedzi też człowiek. Człowiek nie może siedzieć na kanapie, bo pies śpi na całej długości.
Pies nie śpi w łóżku. Pies śpi w łóżku wyłącznie po stronie pani. Kiedy pani wyjeżdża to pies absolutnie nie śpi w łóżku. Pani wraca i pyta gdzie spał pies - ano tak rozczulająco się wieczorem układał w nogach...

[chatgris01]

Nigdy nie sypiałam z psem, bo miewałam tylko wielkie i zajmowałyby za dużo miejsca w łóżku.
Ale uwielbiam sypiać z kotami, nawet kilkoma (koty mam niewychodzące, z wychodzącymi raczej niebałdzo mi się widzi).
W ogóle koty to jedyne istoty, z którymi mogę na stałe dzielić łóżko
(od wczesnego dzieciństwa nie znosiłam z nikim sypiać, nawet u rodziców-po buziaku i pieszczotkach na dobranoc zawsze sama z siebie wracałam do swojego łóżeczka).

--

[mysiulek08]

psa to lozka bym nie wpuscila (dwa byly w domu, zaden nie sypial w lozku), no nie przepadam

ale koty, o to juz zupelnie inna bajka

--
Podłość ludzka nie zna granic! drastyczne!

[arwena_11]

Nigdy żaden pies nie spał ze mną w łóżku. Ale zdarzało się, że korzystał jak nikogo nie było - zdradzały ślady łap. Pomogło dopiero zmienienie klamek na gałki.

Kot się nie pyta czy może, tylko wskakuje na nas. I to dosłownie. Jak tylko mąż się kładzie - to słychać takie łup, łup, łup i 7 kg ląduje na nas, i się układa. Najlepiej jak śpimy przytuleni "na łyżeczkę". Mości się na nas tak na styku.
I nie, zamknięcie sypialni na klucz nic nie da. Będzie skakał na drzwi, nawet jak będzie to miało trwać do rana.

[umi]

Ludzki kot. Dobrze trakuje swoich ludzi, tylko skacze na drzwi. A moglby stanac i drzec pyszczek az sasiedzi upomnieli by sie o jego prawa

[arwena_11]

Ryja drze to tylko kiedy domaga się jedzenia. Ale wtedy to już słyszy go cała klatka.

[chatgris01]

--

[umi]

[majenkir]

Jak ja sie ciesze, ze w koncu mam psy, ktore chca spac z nami ! Poprzednie nie chcialy. Koty tez spia, ale nie na full time .

--

Abby&Prada

[zebra51]

Mam jamnika. Jamniki zawsze śpią w łóżkach z właścicielami. Bardzo to lubimy 😁

--
*D.A.T.J.

[chatgris01]

Jamnik mojego męża układał się obok niego na pleckach, z głową na poduszce obok jego głowy i z przednimi łapkami wyłożonymi na kołdrę

--

[zebra51]

Nasz lubi przytulić się całą swoją cudowną długością do nogi.

--
*D.A.T.J.

[miriam_73]

Nasz Fabi tak się też układa. Fela ma swoją poduszkę między naszymi i tam zwija sie w kłębek i zasypia. Fabi po jakichś 10 min od zgaszenia światła przelazi na kołdrę w moje nogi. Czasem śpi w budce na podłodze bo on umie schodzić i wchodzić na łóżko. Felka jest Za mała. Nie wyskoczy sama.
Tak, śpimy z psiakami. Od zawsze.

[rozalia_olaboga]

Schodki, schodki!

[aerra]

I jeszcze nie zrobiliście dla niej jakiś schodków, albo chociaż podnóżka?

--
super_hetero_dyna: Ojciec (adopcyjny) jest jak krzesło (elektryczne), demokracja (liberalna) albo sprawiedliwość (społeczna).
<*>

[miriam_73]

Nie, ona jest bezproblemowa. Kladziesz ja na jej poduszce i ona momentalnie uklada sie i zasypia. Nie przejawia checi schodzenia. Nauczyla sie jednak, ze sygnalizuje potrzeby, zdarza sie jej to jednak bardzo rzadko. Budzi wtedy męża tracajac go łapkami. A Fabis radzi sobie bdb sam. Koty nie mają wstępu do sypialni, ale tylko dlatego, że się kręcą, a to mojego chłopa budzi. Do tego młodsza kota miewa ochotę czasem pilowac ryja o 2 albo 3 rano. Bo tak. Ale jak mieszkałam sama obie Koty sypialy przy mnie, najczęściej na koldrze. Ja w tym nie widzę problemu. Jak jest mokro i pieski przyjdą że spaceru, to je wyciągam- lapki, brzuszki, futerka jeśli zmokna.

[aqua48]

chatgris01 napisała:

> Jamnik mojego męża układał się obok niego na pleckach, z głową na poduszce obok
> jego głowy i z przednimi łapkami wyłożonymi na kołdrę

Jamniki tak śpią. Nasz wykładał się całą jamniczą długością przytulony do człowieka, z mordką na jego szyi i fufał ciepłym powietrzem do ucha.

[chatgris01]

Słodziak

--

[rozalia_olaboga]

Ja też mam jamnika najbardziej lubi spać na kołdrze w poprzek łóżka, albo pod kołdrą lize stopy... (nasze, nie swoje).

[default]

Jeśli pies sam nie chce spać w łóżku - to nie jesteś wyrodna
Osobiście miałam tylko jednego psa, który nie chciał spać z nami w łóżku (za to chętnie się w nim wylegiwał, gdy nie było nas w domu).
Cała reszta, a miałam ich sporo, spała z nami. Obecnie trzy sztuki. Maksymalnie było to pięć, wtedy było to jednak niewygodne. Ale tak czy owak, dla mnie spanie z psami jest naturalne. Częściej pościel się zmienia i tyle.
Jeden kot tez czasem przyłazi, ale raczej tylko na chwile.

[hanusinamama]

Ale cyzszciłas psom łapy przed wejsciem do łózka?? Kot jednak czysciowch zanim zasnie sie wyszoruje ( co mnie doprowadza do szału bo juz by mogł zasnać ale jezdzi tym jezorem po siersci i mi sapc nie daje). Chyba codziennie bym musiała posciel zmieniać po 3 psach...

[default]

Jak jest mokro, deszczowo, chlapa - to wycieram wszystkim łapy i brzuchy przed wejściem do domu, po każdym spacerze.
Jak jest sucho to nie.
I nie zmieniam pościeli codziennie

[marusia.00]

hanusinamama napisała:

> Kot jednak czysciowch zanim
> zasnie sie wyszoruje ( co mnie doprowadza do szału bo juz by mogł zasnać ale je
> zdzi tym jezorem po siersci i mi sapc nie daje).

Czyścioch nie czyścioch, w kuwecie po odchodach łazi, nawet ten niewychodzący z domu. Dla mnie niewielka różnica kot czy pies. Syf niestety ten sam. Po prostu się to toleruje. Miałam i psa i kota. Każde z nich spało w nogach na kołdrze.

[bukietlisci]

ja. ja też jestem wyrodna. ani psy, ani koty ani reszta czworonożna część rodziny do łóżek wstępu nie ma.

[zuleyka.z.talgaru]

Moja sucza tylko na tulaski przychodzi, spać w łóżku nie chce bo jej za gorąco ;/

[escott]

Każdy ma prawo spać, z kim chce Ja byłam wyrodną matką i nie uznawałam żadnych rodzicielstw bliskości, jeśli chodzi o spanie z dzieckiem. Niemniej - myślę, że ludzie mają strasznie wdrukowane przesądy na temat jakichś straszliwych rzeczy, które zwierzęta mają na sobie. I stąd to poczucie, że to jest jakieś takie niehignieniczne. Ludzie też są niehigieniczni i od współspacza człowieka znacznie łatwiej jest się czymś zarazić niż od futra, włosy z kolei ja mam dłuższe i gorzej kłaczą na poduszkę. Więc mam wrażenie, że to uprzedzenia, też chyba strasze pokolenie coś takiego miało mocno wdrukowane. Pies? Ajezusmaria, w ogóle pies w łóżku, pies w restauracji, pies w sklepie SPOŻYWCZYM, no przecież na psie są...yy... No właśnie w tym sęk, że na zadbanym psie nic specjalnie nie ma, chyba, że błoto. Ale to nie jest argument, żeby koniecznie wpuszczać do łózka, bo patrz punkt pierwszy To tylko wskazówka, żeby się racjonalnie zastonowić, jeśli ktoś się jakoś boi czy brzydzi.

--
Sherlockiana - blog o SH

Forum Sherlock Holmes

[default]

>>>>od współspacza człowieka znacznie łatwiej jest się czymś zarazić

Psu tez. Jedyny przypadek zarażenia miedzygatunkowego zdarzył się u nas w domu, gdy córka zaraziła psice anginą.
Z tego wniosek, ze to pies bardziej ryzykuje sypiając z człowiekiem

[umi]

Z tego wniosek, ze to pies bardziej ryzykuje sypiając z człowiekiem - Prawda. Nie tylko psy zreszta mozna zarazic, inne zwierzaki tez. I lepiej zeby, tak samo jak ludzie, nie mialy za duzego kontaktu z chorymi.

[hrabina_niczyja]

Starsze pokolenia masz rację. Ale... Moja matka, opiekowała się zwierzakami, krzywdy im nie robiła nigdy, ale dystans był. Teraz? Drugi pies, miłość bezbrzeżna, śpi z nimi, gada, wychodzi i tylko słyszę jakie to kochane moje. Lepiej. Moja matka ma na psy zbawienny wpływ. Zawiozłam drugiego, żeby sam całe dni nie siedział. Pojechałam po 2 miesiącach, zupełnie inny pies, spokojny, poukładany, no ideał.

[hanusinamama]

Żadnych straszliwych. Maja brudne łapy ze spaceru. NO chyba ze myje sie im łapy przed spaniem...

[mikams75]

pies w restauracji czy sklepie mnie nie rusza, w butach tam jestem, ale w lozku... to tak jakbysmy wchodzili do lozka w butach po spacerze po obsranym trawniku. Obrzydliwe.

[chatgris01]

A jeśli ktoś po każdym spacerze myje psu łapy?

--

[mikams75]

nikt nie myje porzadnie zakamarkow psich lap, ludzie przecieraja szmata z blota, albo troche splucza woda. Bez wyszorowania mydlem to dla mnie nie nadaja sie do lozka.

[chatgris01]

Ale nawet w tym wątku któraś pisze o wstawianiu psa po każdym spacerze do miski z ciepłą wodą. No i niektóre psy spacerują w botkach

--

[konsta-is-me]

To chyab pozostalosc po wiejskiej ludnosci przybylej do miast-pies ma pchly,cholere, wscieklizne i kto wie co jeszcze.

[bywalec.hoteli]

Wpuszczanie psa do pościeli jest O B R Z Y D L I W E.

[laruara]

bywalec.hoteli napisał:

> Wpuszczanie psa do pościeli jest O B R Z Y D L I W E.


I jak za Bywalcem nie przepadam, muszę się zgodzić.
Miewałam psy i koty, miały swoje miejsca do spania i tego się trzymały.

--
Jestem bohaterką we własnym domu.

[magazynka]

Spać ze zwierzęciem? Dla mnie to chore. Zwierzę to zwierzę, a nie człowiek.
Wchodzi, gdzie chce i w co chce, nie bierze codziennie prysznica, liże d... innym, ślini się. No - obrzydlistwo.

[jola-kotka]

Moje psy nie sa brudne . Na bank nie az tak zeby mi tym brudem krzywde zrobily. Ty masz inne podejscie do tematu twoja sprawa, nikomu nic do tego.

[pani_tau]

Ze mną śpi pies. Układ jest taki, że ma spać w nogach łóżka na kocu z.. nie wiem, poliestru, ale bardzo przyjemnego. Mam hurtowe ilości tych kocy, bo ciągle je zmieniam.
Piesu nie zawsze się trzyma zasad, bo uwielbia się przytulać grzbietem do moich pleców.

[magazynka]

To wreszcie w nogach czy przy plecach? A jak obrócisz się we śnie to nosek w nosek?

[pani_tau]

Generalnie w nogach, bo staram się to egzekwować. Zdarza mu się łamać zasady, bo wierzy w swój wdzięk i urodę a jest naprawdę cudny.
Śpię na boku, pies również, więc gdy się przewróce na drugi to moja twarz trafia na psi kark.

[umi]

To troche zalezy od psa, np. czy jest cwany i sie tarza i w czym sie tarza I czy daje lapki do czyszczenia po spacerze czy nie daje. I czy wlazi pod koldre ludzi, czy spi na swoim lozeczku tuz przy swoich ludziach. No i rozmiary sie licza. Nie wiem jak duze trzeba miec lozko zeby w nim spac komfortowo np. z psem rozmiaru doroslego kaukaza

[chatgris01]

Ja miałam (a właściwie mąż miał) briarda
Ważył 62 kg. W łóżku z nikim nie sypiał.

--

[umi]

Nie probowal, czy ludzie nie mieli szans sie zmiescic jak wlazl?

[chatgris01]

Nie mieli szans się zmieścić, w dodatku mocno się ślinił, więc miał zakazane i zakaz respektował.
Miał swój kocyk nakryty prześcieradłem na podłodze.

--

[hrabina_niczyja]

A czemu brudny? Mój pies, już drugi wyciera łapy po spacerze, jak pada, jesienią, zima. Po ostatnim spacerze do wanny, mycie tyłka, łap, pyska. Gdzie tu brudny pies? Kąpiel całościowa raz na tydzień. Pachnie

[karola2122]

hrabina_niczyja napisała:

> A czemu brudny? Mój pies, już drugi wyciera łapy po spacerze, jak pada, jesieni
> ą, zima. Po ostatnim spacerze do wanny, mycie tyłka, łap, pyska. Gdzie tu brudn
> y pies? Kąpiel całościowa raz na tydzień. Pachnie

Robię podobnie, z tym że po każdym spacerze (2 dziennie) wsadzam psiaka do miski z dość ciepłą wodą, i to nawet lubi, zwłaszcza teraz, kiedy po spacerach ma zimne łapy. Wcześniej próbowałam myć go w zlewie albo w wannie, ale nie lubił (ślisko, za mało przestrzeni, za dużo..).

Kiedy był szczeniakiem, nie brałam go do łóżka, chociaż się prosił. Kiedy urósł trochę i nauczył się skakać, zaczął wchodzić po nocach kiedy spałam. I tak już został

I tak, jest czyściutki. Mam go od szczeniaka. Nie wiem, czy umiałabym zaakceptować starszego psa ze schroniska. Prawdopodobnie brzydziłabym się

[amsterdama]

A gdyby Ci się chłop kąpał raz na tydzień, wpuściłabyś go do łóżka? Ja nie.

[hrabina_niczyja]

Jakby przed snem umył łapy, tyłek i pysk to tak 😀

[jola-kotka]

A powiedz mi czy ten twoj pies chce do tego lozka ale ty mu zabraniasz czy jest mu to obojetne?

[larix_decidua77]

Do mojego łóżka, które akurat nie jest niczym przykryte mają wstęp osoby, które wzięły prysznic i przebrały się w piżamę. Bez względu na to czy to pies, mąż, czy dziecko.

[alpepe]

Pies ma piżamę? Nie za gorąco mu?

--
"seksualna władza kobiet to jedyna władza kobiet, która się mieści w patriarchalnym etosie" skradzione od bene gesserit

[larix_decidua77]

Nie ma, więc nie śpi w łóżku.

[alpepe]

innymi słowy niesprawiedliwie go dyskryminujesz. Powinnaś mu kupić piżamę Ja nie śpię z moją suką, chyba, że ona jest chora i widzę, że cierpi, to wtedy ją biorę do łóżka, by samej nieco pospać, a ona się uspokoiła, w ciągu 5 lat zdarzyło się to dwa razy.

--
"seksualna władza kobiet to jedyna władza kobiet, która się mieści w patriarchalnym etosie" skradzione od bene gesserit

[anomalia_pogodowa81]

A to zależy od psa. Teraz mam dużego i kudłatego i ma zakaz włażenia na pościel, bo ją szybko uświnia. Za to koty tarzają się w pościeli jak najęte całą dobę.
Kiedyś miałam psa mniejszego i krótkowłosego i on z nami spał, mniej brudził pościel po prostu.

[zofijkamyjka]

moja suczka jest bardzo czystym psem. Podczas kąpieli żaden brud z niej nie leci. Bardzo lubią jak mi sie w nogach położy. To miłe

--
Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą. Jest równocześnie obdarowywany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością.

[larix_decidua77]

Ze mnie też nie leci brud, kiedy się myję a jednak po całym dniu nie uważam się za czystą.

[zofijkamyjka]

larix_decidua77 napisał(a):

> Ze mnie też nie leci brud, kiedy się myję a jednak po całym dniu nie uważam się
> za czystą.

bo sie pocisz a pies nie




--
Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą. Jest równocześnie obdarowywany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością.

[basiastel]

A to "schroniskowy" to jakie ma znaczenie?

[jeszcze_blizniaki]

Schroniskowy, dodałam żeby był pełny obraz 😉
Ma wycierane łapy jak jest mokro, ale po prostu nie da się go odczyscic porządnie. Widzę po jego posłaniu.
Jak nie zabezpieczymy fotela czy kanapy na noc, to się tam ładuje, a rano plamy bo się ślini, trochę posikuje czasem. Wet zrobił badania, mocz, krew, hormony. Stwierdził ... starość.

[princesswhitewolf]

na pocieszenie dodam ze mam psa wiek 1 rok 3 miesiace, rasowy jak z filu Lassie. Ale w zyciu do lozka bym nie wpuscila. Ba, nie ma prawa wlazic na pierwsze pietro. Jego dom to parter.
Koty mam 3 i do sypialni tez nie sa wpuszczane

[madziczek3]

Wszystkie bywaja brudne i klacza. Tylko jednym to przeszkadza, innym mniej. Jedni lubia spac ze zwierzem (z jakichkolwiek przyczyn) i te plusy przewazaja, a inni nie lubia wiec widza tylko minusy. Nic w tym zlego

[taki-sobie-nick]

Fioła masz?

Wzięłaś psa ze schroniska, dałaś mu dom, nie ma żadnego obowiązku spania z psem.

[lumeria]

Za dużo higieny nie jest dobre dla zdrowia, wiec trzeba organizm uodparniać właśnie przez kontakt z zarazkami, brudem i klakami

[magazynka]

I ze śliną psa, kłakami, jego oddechem i bąkami?

[jeszcze_blizniaki]

Dokładnie. Plus ewentualne nietrzymanie moczu na starość. I zapach/chemia z obroży p. pchelnej.

[ajaksiowa]

Mojej Matce(teraz by miała 90 lat)nigdy nie przeszkadzał pies w łóżku ,więc to nie kwestia wieku tylko upodobań😀

--
,,Bóg dał nam Wolną Wole i Rozum,od Nas zależy co z Tym zrobimy,,

[elenelda]

Jak dobrze, że mam kota Nie ślini się, wieczorem myję mu zęby kocią pastą o miętowym zapachu i nie puszcza bąków. Śpi z nami ale, niestety, daleko od zasięgu naszych rąk. Nie lubi czochrania i głaskania.

[lumeria]

Wiesz, pies tez toleruje moje ślinienie się, kłaki i bąki, wiec to taka symbioza

[stephanie.plum]

spałam z labradorem, w czasach, kiedy wypuszczałam się na samotne wyprawy na wieś a mąż cieszył się niezależnością w wielkim mieście.
kochałam to, ale łóżko, faktycznie, raczej przypominało psie posłanie niż ludzkie leże.
teraz śpimy z dzieckiem i kotami, pies - już nie ten - na swoim posłaniu.

--
idę tam, gdzie idę

[liliawodna222]

Spanie z psem to cudowna sprawa

--
"Nie ma lustra, które by lepiej odbijało człowieka niż jego słowa."
Juan Luis Vives

[zofijkamyjka]

liliawodna222 napisał(a):

> Spanie z psem to cudowna sprawa
szczególnie jak przylezie nad ranem w okolice poduchy i się wtuli. Moja tak robi i to jest boskie.




--
Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą. Jest równocześnie obdarowywany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością.

[hrabina_niczyja]

Ja uwielbiam jak moja zasypia, ten cały rytuał. Ja się zbieram, ona idzie, siada i czeka. Ja się kładę, potem miziaj mnie jeszcze trochę, o i tu pogłaszcz, sobie wzdycha. Potem mówię dobra spać. Tarabani mi się pod pache, łapę wkłada w moja rękę i zasypia. Mnie to uspokaja, z chłopem tak mi się dobrze nie śpi jak z psem.