jak przyjechalam tu ponad rok temu wydawalo mi sie, ze poznam tu
wielu polakow i wiele matek z dziecmi (w koncu troche polonii tu
jest). ale obecnie mam tylko jedna znajoma z polski a reszte moich
znajomych to ludzie z innych krajow: niemcy, slowacy.. myslalam ze
tu w hamburgu polacy trzymaja sie razem, a okazuje sie ze polak jak
zobaczy polaka na ulicy to najczesciej odwraca sie na druga strone i
udaje ze nikogo nie widzi- niestety. probowalam tez na tym forum
zorganizowac spotkania matek ale jakos nie wyszlo. nachodzi mnie
refleksja, ze my polacy wcale nie chcemy sie z polakami zadawac za
granica. mam nadzieje, ze sie myle. no w kazdym razie juz pare razy
zagadalam gdzies w sklepie czy na ulicy jak slyszalam, ze ktos mowi
po polsku ale efekt byl mizerny. to smutne bo znam slowakow i oni
sie trzymaja razem, (nawet nie wiedzialam ze ich tak duzo jest w
HH

) ale oni sie razem spotykaja, jeden przez drugiego- tak sie
poznaja. czy wy macie moze podobne obserwacje i podobnie uwazacie??
pozdrawiam