eryka napisał: > Witajcie Dziewczyny, > > Pozdrawiam Was serdecznie, dla mnie wlasnie zaczal sie juz weekend :-) Nie ma > czego zazdroscic, padam na nos i zdarte gardlo, lapie mnie jakis wirus chyba, > wiec wolny dzien na wiele mi sie nie zda. > > > Witajcie dziewczęta, kokietki i trzeźwo patrzące na świat i nie wiem jeszc > ze > > jakie..... > > Wydaje mi sie, ze wlasnie kokietki patrza na swiat szczegolnie trzezwo, bo > doskonale wiedza, co sobie zaplanowaly i realizuja plany metodycznie i wytrwale > , > trzepoczac rzesami. He he, przyczepilam sie tej kokieterii i slodyczy chyba tyl > ko > dlatego ze sama od zawsze reaguje glownie na podryw intelektualny, rozmawialam > o > tym zreszta juz z jedna z Was ;-) > > > Chciałabym sprówać raz jeszcze wytłumaczyć Eryce mój list....Kobietki -Kok > ietki > > to jest moja prywatna rymowanka, nie miałam nic złego na myśli, wydawała m > i > > się ,że to słodko brzmi i nie wiedziałam,ze może to kogoś obrazić no ale j > ezeli > > tak to przepraszam bardzo. Wydaje mi się też,nie twierdząc,że ja jestem > > Mirando droga, przepraszam za moje slowa, ech to nie tak, nie obrazilam sie, ja > k > bym smiala, tylko ja sie zawsze tak analitycznie (ten cholerny znak zodiaku!) > czepiam slowek :-)A od kokietek wole (cieple i kobiece) dziewczyny, ktore piekn > ie > potrafia budowac zdania podrzednie zlozone i chcialoby sie ich sluchac i > sluchac... > > > kokietką powiedzieć,ze są różne rodzaje kokietek i ja nawet też czasami ła > pię > > fazę na kokietowanie jak mam dobry humor i jestem na dobrej imprezie i nie > > > widzę nic w tym złego ale oki. > > Chcialabym zapytac - prosze nie traktuj tego jako zlosliwosc, po prostu jestem > naprawde ciekawa, bo nie znam sie na flircie - jak sie wiec dziela kokietki? Mn > ie > na to haslo staje przed oczami tylko biedna Marilyn Monroe, (tymczasem wole np. > > taka Kristin Scott-Thomas :-)). Chociaz, chyba masz racje. Pozostajac w kregu > aktorek, taka Kalina Jedrusik (uwielbiam Kabaret Starszych Panow) co niejedno > serce zlamala, slodka trzpiotka raczej nie byla... > > > Jeżeli chodzi i poszukiwanie to znowu zostałam źle zrozumiana, mówiłam wte > dy,że > > myślałam ,że Minty jest poszukująca ale się pomyliłam i przyznałam się do > swego > > błędu... Więc nie wiem czemu nadal jest to ciągle omawiane... Mimo wsztyst > ko,że > > Nie jest ciagle omawiane, ktos tu jest chyba nieco drazliwy. Po prostu z > zaciekawieniem czytamy nowe wypowiedzi i tyle. Alez caly czas jestesmy > poszukujace ale nie tyle jakichs nowych wrazen (mowie za siebie ;-)) co milych > kobiet takich jak my, do pogadania, jak sie uda to tez i przyjazni... > > > tak wyszło, pozdrawiam Was i całuję i mam nadzieje,ze juz będziemy mogły s > obie > > milutko tu czytać i pisać bez zadnych niedomówień:-)))) > > Oczywiscie! Milego drugiego dnia wiosny, oby rowniez za oknem a nie tylko w > kalendarzu! Naprawde sie nie przejmuj i pisz co nowego u Ciebie... > > Eryka - frakcja byc moze milutka inaczej bo juz posunieta w latach ;-) Starosc, > > ale jednak jaka radosc... :-)))