eryka napisał: > To ja Ci dziekuje za ten post, jak miod na serce :-) Nie znam dobrze srodowiska > > tzw. branzowego, mam tam ledwie kilka znajomych, ktore lubie za to, ze sa fajne > i > mam z nimi wspolny jezyk, a nie dlatego, ze sa les. Ich lesbianizm jest dla mni > e > tylko na tyle wazny, ze moge im bez problemu opowiedziec im o tym, ze w czasie > najblizszego urlopu jade spotkac sie z dziewczyna, natomiast moim heteryckim > znajomym mowie, ze siedze w domu lub np. spotykam sie z facetem, itp. One lepie > j > niz moja przyjaciolka-hetero zrozumieja i doradza jak poruszac sie w tym wciaz > nowym dla mnie swiecie (mam prawie 34 lata ale jest to moj pierwszy zwiazek z > kobieta), jak na nowo budowac wiezi rodzinne. Ale zwiazek z moja przyjaciolka t > o > tylko jeden z elementow mojej osobowosci, wiec o czym tu krzyczec, czym sie > przechwalac; przynaleznosc do mniejszosci nie oznacza przeciez wyjatkowosci... > Jak napisala tu na forum kiedys jedna dziewczyna, "nie jestem inna, przeciez ta > k > jak wszyscy inni jem na sniadanie chleb z serem". > Odezwij sie jeszcze, bedzie mi milo :-) > Wszystkiego dobrego Evo, > Eryka- frakcja kaszlaco-intelektualna ;-) >