Gość portalu: velvet napisał: > Wichura nie przerwała łącza! :) O tych dyskotekach i trzepaniu rzęsami > napisałam odnośnie siebie i swojego grona ówczesnych koleżanek. A czy ten nasz > odmieniec klasowy chodził na dyski, czy umawiał się z chłopakami po lekcjach, > tego żadna z nas nie wiedziała. Po prostu zawsze o wszystkim rozmawiało się w > swoim gronie. Nigdy nie było tak, aby grono moli książkowych pytało nas o > kosmetyki, a my - je o książki. Jedyny wspólny temat wszystkich grup klasowych, > > był wówczas jak miała być klasówka. Tak samo inna grupa mogła nas oceniać > również powierzchownie, typu: puszczalskie, damy itp. Dopiero po latach > przeszłość oceniasz zupełnie inaczej. To też dotyczy teraźniejszości. Za kilka > lat inaczej spojrzę na to, co teraz mnie wk... !!!! :))) Żyje się chwilą. > Chociaż nie powiem, mam przebłyski zdrowego rozsądku, który procentuje po kilku > > latach. :))))