Gość portalu: rafi_ napisał(a): > > Dziś urodził mi się nowy pomysł - może by tak w ramach kosztów stałych > > ustanowiono "pakiet darmowych", wręcz obowiązkowych jednostek! > > Np. M3-1000jpko, M4-1300...? Fantasta ze mnie co? > > Fantasta i nierealne z wielu powodów :-) > Po pierwsze - ja zużyłem około 800 jednostek - po uwzględnieniu szczytowej ścia > ny wyszło niecałe 700. Pewnie byłbym w stanie grzać więcej tylko powiedzmy, że > to co wygrzałem to nie było sporo, ale nie było też kręceniem na zupełnym minim > um. Poza tym w 'starych dobrych czasach' czyli przed przełomem w roku 2010/2011 > bodajże - ja grzałem tyle ile potrzebowałem i zasadniczo nie wyrabiałem więcej > niż 900 jednostek rocznie. Jesteśmy z żoną - jak już wspomniałem - chłodnolubn > i, więc nie mam zamiaru wymagać, aby i inni żyli w temperaturach w okolicach 21 > stopni (bo np. niektórym moim krewnym jest u mnie raczej chłodno, choć nie zim > no), aczkolwiek zwracam uwagę na fakt, że kiedyś ta ilość jednostek była wystar > czająca aby mieszkanie ogrzać, a dzisiaj już nie. > Ciekaw jestem, czy faktycznie zima była mroźniejsza, ale ja mam zużycie większe > niż rok temu, koszt ogrzania budynku jest większy niż rok temu, koszt mam niew > spółmiernie wysoki w stosunku do różnicy w jednostkach rok temu i teraz, ale il > ość jednostek w nieruchomości spadła o ok.20%. > > Po drugie, ale nie ostatnie - niektórzy (mieszkania środkowe) bardzo często maj > ą bardzo ciepło bez odkręcania kaloryferów, więc po co ich zmuszać do grzania z > a wszelką cenę?