Gość portalu: Mat1 napisał(a): > Szanowny historyku, > To, że towarzysze przydawali sobie splendoru w pisanych wspomnieniach nie > oznacza wcale, że Rozłubirski w tym przypadku kłamał. Opisywane przez niego > sytuacje nie należały przecież do rzadkości na terenach objętych działalnością > nacjonalistów. On sam w tych opisach przedstawia siebie w niezbyt korzystnym > świetle; jako tego, który nie zdążył z pomocą lub nie mógł nic > zrobić. To nie jest dodawanie sobie bohaterstwa czy „bojowych” osią > gnięć. > Pisząc o „innym miejscu” miałem oczywiście na myśli Małopolskę Wsch > ., ale > chciałem przede wszystkim podkreślić to, że ukraińscy nacjonaliści wszędzie > stosowali podobne metody „walki”. Coś, co się zdarzało w Bieszczad > ach było > również chlebem powszednim na Wołyniu i w Małopolsce Wsch. Jest sporo dowodów > na niewyobrażalne OUN-upowskie okrucieństwo. Nie muszę Cię chyba o tym > przekonywać. > Po co przesiedlano Łemków pytasz, skoro nie słyszeli oni o Wołyniu czy też o > Małopolsce Wschodniej? Otóż Polacy, którzy mieli szczęście uciec z tamtych > terenów spod banderowskiego topora też najczęściej nie słyszeli o Łemkach. > Inne były uwarunkowania w przypadku „przeprowadzki” kresowych Polak > ów, inne > zaś w przypadku przesiedlenia Łemków. Jedni i drudzy padli jednak > ofiarą tych samych ukraińskich szowinistów. > > „Czy powiesz to samo o wypędzeniu milionów Polaków z Kresów w czasie i p > o II > wojnie światowej? Bo ja pochodzę z takiej rodziny - i mnie taka interpretacja > (jako człowiekowi, nie jako specjaliście od historii) nie odpowiada.” > > Temat brzmiał: AW była nieudana. Z punktu widzenia interesu państwa polskiego > moja odpowiedź jest przecząca. Inną sprawą jest jej ocena moralna. Przyznać > trzeba, ze nawet polscy komuniści traktowali ją jako nieco wstydliwą a Gomułka > był podobno nawet przeciw. > Jeśli miałbym szafę z pólkami, na których kładłbym przesiedlenia, to AW > położyłbym na półce razem z amerykańską akcją deportowania > na początku bodaj 1942, 110.000 obywateli amerykańskich japońskiego pochodzenia > > z zachodniego wybrzeża do stanów środkowych przez demokratyczne przecież > państwo. Jest sporo różnic, ale jakość ta sama. > > Jeżeli chodzi o kresowych Polaków. Z punktu widzenia celu jaki założyli sobie > ukraińscy nacjonaliści ich akcja „oczyszczania” kresów z „czu > zyńców” też była > udana. Ucieczkę Polaków wymusiło zorganizowane ludobójstwo, związane > niewątpliwie z nacjonalistyczną ideologią i programem OUN budowania sobornej > Ukrainy. Polaków usunięto. Za wspólnika tej akcji, od momentu zajęcia kresów > przez Armię C., śmiało można uznać Stalina. > Jeśli chodzi o ocenę moralną to tę sprawę umieściłbym w swojej szafie na półce > najwyższej, na tej, na której już nic nie leży. Poniżej znalazły by się nawet > zbrodnie nazistowskie i sowieckie. > Zło, również da się stopniować!!! > > PS. > Niedobrze mi się robi jak czytam niektóre posty, rodem z nacjonalistycznego > piekła, o „okupantach” itp. , starające się w ten sposób usprawie > dliwiać > czyny, które są zaprzeczeniem człowieczeństwa. >