jobrave napisał: > Pisałem juz, w którymś z postóow i licznych wątków nt. stoku, że zanm > Realistę od dawna i za całą pewnością mogę stwierdzić, że po pierwsze > jest rodowitym przemyślaninem ze "ścisłego śródmieścia" i nigdy nie > był urzędnikiem, ani radnym, zawsze pracował na własny rachunek. Choć > z jego uwagami się nie zgadzam, uważam, że wnosi on jednak sporo > ozywienia do tego forum prowokując równie żywe dyskusje, które co > prawda są zwykłym biciem piany, ale coś się dzieje. Jeśli chodzi o > wątek ekonomiczny przewijający się tu i ówdzie, to ma racje Kocur > twierdząc, że główni winowajcy , to dwie agencje rządowe, które są > skutkiem decyzji Clintona dot. tzw. subprime'ów, ale aaa też się myli > twerdząc, że -najogólniej mówiąc- winne sa prywtane instytucje > finansowe kreujące fikcję. To co się stało się wydarzyło na rynkach > fianansowych jest dowodem na to, że ekonomia niej est nauka ścisłą w > taki znaczeniu, jak matematyka, a jeśli tak, to nie ma mądrego, który > mógłby przewidzieć, że stok okazę się przedsiwzięciem niedochodowym w > sensie ekonomicznym. Kiedy wyjeżdżałem z Polski sto działał juz dwa > lata i wielu moich znajomych, którzy przez lata nie uprawial;io > żadnego sportu, kupili narty i zaczęli na nich jeździć, wykrzystując > na to każdą wolona chwilę, mało tego zarazili tym swoj żony i dzieci. > To dla mnie wspanił widok kiedy stwierdzam, że narciarski Przemyśl > znów ożył, ze tak, jak w latach 70. znów stał się miastem narciarzy. > Zdaję sobie sprawę, że sporo na tym forum ludzi, któzy tych czasów > nie pamiętają, ale w tamtych czasach trudno było spotkać kogoś , kto > nie jeździł na nartach, Przemyśl był wtedy narciarska stolicą > Podkarpacia, a zawodnicy przemyskiej "Polnej" nie beę wymieniał > nazwisk, żeby kogos nie pominąć ( np. w mojej klasie był mistrz > Polski juniorów), łoili na zawodach tyłki zawodnikom z Zakopanego, > czy Szczyrku. Naprawdę nie ma dla mnie piękniejszego widoku niż te > tłumy na stoku, starzy, młodzi, dzieciaki. To jest właśnie ten zysk, > którego oponenci, nijak nie mogą się doszukać. Nie korzytsam teraz z > uroków Zniesienia, ale bom daleko od niego, ale ciesże się, że inni > zeń korzystają i nie mam nic przecwiko temu, ze idą na to pieniądze z > mojej kieszeni.