hanys_hans napisał: > Wyznania Pawła Jasienicy > > 19 marca 1968 r. przemawiając do zgromadzonego w Sali Kongresowej aktywu > warszawskiego Władysław Gomułka powiedział m.in.: "Zarówno w przygotowaniu > zebrania warszawskich pisarzy i jego przebiegu, jak i w inspirowaniu > i organizowaniu młodzieży akademickiej do wystąpień rzekomo w obronie 'Dziadów' > > i twórczości Mickiewicza jedną z czołowych ról odegrał Paweł Jasienica. Jego > prawdziwe nazwisko brzmi inaczej. Nazywa się on Leon Lech Beynar. Co to za > osobnik? W lipcu 1948 r. Paweł Jasienica został aresztowany w Krakowie. W toku > śledztwa udowodniono mu przynależność do bandy 'Łupaszki', do której wstąpił po > zdezerterowaniu z Wojska Polskiego i w której pozostawał do sierpnia 1945 r., > pełniąc początkowo funkcję adiutanta, a następnie zastępcy dowódcy bandy". > Po czym Gomułka wymieniał zbrodnicze czyny oddziału "Łupaszki" i Jasienicy, by > stwierdzić: "W toku śledztwa Jasienica przyznał się, że działał w > bandzie 'Łupaszki' i że dopuścił się zarzuconych mu zbrodni. > W dniu 3 maja 1949 r. śledztwo przeciwko Jasienicy zostało umorzone z powodów, > które są mu znane. Został on zwolniony z więzienia. Należy dodać, że 'Łupaszko' > > i wielu członków jego bandy zostało aresztowanych i skazanych przez sąd na kary > > śmierci" („Trybuna Ludu" z 20 marca 1968 r.). Było to bardzo przemyślnie > skonstruowane oszczerstwo. Gomułka dał bowiem do zrozumienia, że Jasienica > załamał się w śledztwie, został współpracownikiem bezpieki i za to został > zwolniony. Perfidia polegała na tym, że Jasienica nie mógł udowodnić, że było > inaczej. Dowody bowiem spoczywały w archiwach, do których nie miał dostępu. > Nie zdejmuje z Gomułki moralnej odpowiedzialności za to oszczerstwo nawet > przypuszczenie, że być może był przekonany o zasadności postawionego Jasienicy > zarzutu. Wydaje się bowiem prawie pewne, że opierał się nie na własnej pamięci, > a na materiałach usłużnie mu podsuniętych w marcu 1968 r. Jasienica aresztowany > > został 2 lipca 1948 r. w Krakowie. Było to aresztowanie przypadkowe, bo > przyszedł do mieszkania, w którym UB „założyło kocioł". Wkrótce przeniesi > ony > został do Warszawy, gdzie przesłuchiwał go m. in. ówczesny major, późniejszy > pułkownik Jacek Różański. Zatrzymanie Jasienicy, członka redakcji "Tygodnika Po > - > wszechnego", stwarzało sytuację wymagającą decyzji politycznej. Mówiąc > najkrócej należało sobie odpowiedzieć na pytanie, czy władzom bezpieczeństwa > trafił się smakowity kąsek pozwalający na przygotowanie procesu świadczącego > o bezpośrednim powiązaniu zbrojnego podziemia z organem Kurii Krakowskiej, czy > też wmanewrowały się one w sytuację kłopotliwą i niewygodną. Wydaje się, że > Jasienica miał szczęście. Jest bardzo prawdopodobne, że gdyby zatrzymany został > > kilkanaście miesięcy później, zapadłaby decyzja o przygotowaniu wielkiego > procesu politycznego. Ale w lecie 1948 r. dla tych, którzy podejmowali decyzję, > > o wiele ważniejsza była rozgrywka w elicie władzy. W czerwcu 1948 r. odbyło się > > posiedzenie plenarne KC PPR, na którym Władysław Gomułka wygłosił nie > uzgodniony z Biurem Politycznym referat dotyczący m.in. tradycji polskiego > ruchu robotniczego i podkreślający dorobek niepodległościowy PPS. Referat ten > uznany został przez większość dyskutantów za politycznie błędny. Podobnie jak > stanowisko Gomułki w sprawie kolektywizacji rolnictwa i w sprawie potępienia > Komunistycznej Partii Jugosławii. I jak jego stanowisko, przed kilku > miesiącami, w sprawie powołania Kominternu. Jak stwierdza Andrzej Werblan w > książce poświęconej działalności Gomułki na stanowisku sekretarza generalnego > PPR, przebieg plenum „otworzył jawną już fazę kryzysu w kierownictwie PPR > " (s. > 547). Na następnym posiedzeniu KC PPR (6-7 lipca) Gomułka był nieobecny pod > pretekstem złego stanu zdrowia. Następnie wyjechał na urlop. Kierownictwo PPR > przejął występujący dotychczas jako bezpartyjny prezydent Bolesław Bierut. > 3 września skończono z fikcją bezpartyjności i Bierut został sekretarzem > generalnym PPR. Było to więc gorące lato dla kierownictwa PPR. A jednak Bierut > znalazł czas, by przedyskutować z ministrem Radkiewiczem sprawę Jasienicy i > podjąć decyzję o zwolnieniu. Świadczy to o tym, jak dużą wagę do sprawy tej > przykładano. Bezpośredni nadzór nad śledztwem miała Julia Brystygierowa. > Decyzja o zwolnieniu Jasienicy zapadła, zanim ukończył on tekst, który obecnie > publikujemy. Bierut otrzymał ten tekst z zachęcającą rekomendacją Radkiewicza > ("Wypowiedź ciekawa — koniecznie trzeba ją przeczytać") dopiero 10 wrześn > ia > 1948 r. Oryginał tekstu Jasienicy znajduje się zapewne w archiwum Ministerstwa > Spraw Wewnętrznych. Miejmy nadzieję, że już wkrótce te akta będą dostępne dla > historyków. Podstawą publikacji stał się jeden z pięciu odpisów maszynowych > wykonanych w MBP. Egzemplarz ten przechowywany obecnie w VI Oddziale Archiwum > Akt Nowych był przesłany Bierutowi. Znajdują się na nim podkreślenia kolorowym > ołówkiem dokonane zapewne przez Bieruta. Zaznaczyliśmy je tłustym drukiem. > Tekst drukujemy bez żadnych skrótów. Drobne omyłki zostały zaznaczone. Sąsiedzi > > Jasienicy, u których został aresztowany, występują jako Oszychowie, a w innych > miejscach jako Oszypowie — pozostawiono dwie wersje nazwiska. Bardziej > tajemnicza jest natomiast sprawa miejsca urodzenia autora tekstu. We wszystkich > > dokumentach osobistych, słownikach i encyklopediach jako miejsce urodzenia > podawany jest Symbirsk (obecnie Uljanowsk), tutaj zaś pojawia się Mianowsk. Być > > może jest to błąd maszynistki, która dwie pierwsze litery nazwy Uljanowsk > odczytała jako literę M. Słów parę o postaciach występujących w tekście. > Głównym bohaterem jest Zygmunt Szendzielarz ps. "Łupaszka" (1910-1951) zawodowy > > oficer, dowódca oddziału partyzanckiego, w którym znalazł się Jasienica. > Spopularyzował tę postać Dariusz Fikus ("Pseudonim 'Łupaszka' ", Paryż 1989). > Lucjan Minkiewicz "Wiktor" był po 1945 r. jednym z najbliższych > współpracowników "Łupaszki". Z Minkiewiczem, jego żoną Wandą (ps. Danuta), a > przede wszystkim siostrą Janiną utrzymywał Jasienica stosunki towarzyskie. > Występująca w tekście Ewa to druga żona Szendzielarza, Lidia Lwów. > Porucznik Zygmunt to Zygmunt Błażkowski, któremu udało się przedostać na > Zachód, a Młot to Władysław Łukasik, zamordowany przez podwładnego. > Jasienica rozszyfrowuje pseudonimy tylko tych osób, które już zostały > aresztowane, zresztą wcześniej niż on i których nazwiska UB znało. Bardzo też > uważa, by nie napisać niczego, co mogłoby stanowić materiał kogoś obciążający. > O okolicznościach swego zwolnienia pisał 18 kwietnia 1968 r.: "27 sierpnia 1948 > > r. zostałem uwolniony przez Dyrektora Dep. Politycznego Min. Bezp. Publicznego. > > Nie spodziewałem się tego wcale. Powiedziano mi: 'Wyjdzie pan na wolność, > zobaczymy, czy to się Ojczyźnie opłaci'. Nie podpisywałem żadnych zobowiązań. > Nawet zobowiązania co do milczenia. Usłyszałem tylko: 'Jest pan człowiekiem > inteligentnym, i sam wie, że nie wolno zdradzać tajemnic śledztwa'. Nigdzie nie > > musiałem się meldować, nie ograniczano mej swobody ruchów, zastrzegając jednak > tylko: 'Mała prośba do pana: żeby pan był łaskaw za granicę nie wyjeżdżać'. > O moje uwolnienie starał się ze wszystkich sił Bolesław Piasecki. Dowiedziałem > się o tym zaraz po wyjściu z więzienia od mojej śp. Żony, z którą Bolesław > Piasecki rozmawiał i którą poinformował o swoich zabiegach. Zaręczył on > władzom, że nie należę do