hanys_hans napisał: > Warszawa, dnia 3.8.1951 r. > > ściśle tajne > > Do Dyrektora Biura Specjalnego MBP płk. Fejgina > > RAPORT > > Melduję, że z Warszawy wyjechaliśmy dnia 2.8.51 r. o godz. 12.45. > Zgodnie z rozkazem ob. gen. Mietkowskiego łączność radiową próbowaliśmy > nawiązać o godz. 14.30 w Radomiu, lecz Warszawa nie odzywała się. > Szydłowiec osiągnęliśmy o godz. 15.30, skąd również nie udało się nam > nawiązać łączności. Dopiero o godz. 16.30 nadaliśmy pierwszy radiogram. > Kielce osiągnęliśmy o godz. 17.15. Ponieważ zostało nam 40 l benzyny, a nie > znaliśmy naszego zapotrzebowania — wóz udał się do miasta po benzynę, > a ja zostałem na szosie celem kontynuowania obserwacji. O godz. 17.30 > minął mnie obiekt. Ponieważ radiostacja — wbrew porozumieniu z jej > kierownikiem nie wróciła po mnie na szosę — udałem się po 15 minutach na > stację benzynową, gdzie zastałem wóz unieruchomiony (defekt w motorze). > Po kilkunastu minutach udało się nam wyzwać d-ctwo KBW, które jednak > nie chciało przyjąć naszego radiogramu, nim nie odbierzemy ich meldun- > ku. Skutkiem tego wszystkiego nasz radiogram o obserwowanym obiekcie > został wysłany z opóźnieniem — o godz. 18.24. > Ponieważ kierowcy wozu nie udało się usunąć uszkodzenia, udaliśmy > się do jednostki KBW z prośbą o pomoc. W tym czasie linia WCz została > uszkodzona, a jeszcze uprzednio d-ctwo KBW meldowało, że nie można > pracować kluczem i poleciło posługiwać się otwartym tekstem przez > mikrofon, co zresztą nie udało się nam, w tym stanie rzeczy — zdecydowa- > łem się nadać meldunek przez dalekopis. Wóz został naprawiony w dniu > dzisiejszym o godz. 3, do Warszawy przybyliśmy o godz. 7. Nadmieniam, że > każdorazowa próba nawiązania łączności i nadanie radiogramu trwało 20 minut. > > /-/ Bień A. kpt.