• (gość portalu) Zaloguj się
  • Na podany adres zostanie wysłany e-mail potwierdzający a następnie dalsze powiadomienia

  • Wysłany przez Ciebie post może pojawić się z opóźnieniem do kilku minut.

Odpowiadasz na:

hanys_hans  napisał: 

> D.C.
> 
> ...Kiedy byłam u KAWECKIEJ w Gliwicach, opowiadała mi, w jaki sposób
> ocalał GOMUŁKA podczas wsypy tow. FINDERA. Na moje pytanie
> dlaczego wówczas GOMUŁKA nie wpadł, odpowiedziała, że go ktoś
> uprzedził, ale natychmiast się poprawiła i dodała — on zobaczył samochód.
> 15 grudnia 1943 r. we wczesnych godzinach rannych gestapo przyszło do
> mieszkania ŚREDNICKIEGO i zabrało ŚREDNICKIEGO, jego żonę i siostrę 
> żony. Rewizji w mieszkaniu gospodyni, u której odnajmowali pokój
> ŚREDNICCY, nie przeprowadzono. Ani przed, ani też bezpośrednio po
> aresztowaniu ŚREDNICKICH nikt z ich znajomych nie został aresztowany.
> KAWECKA Maria, siostra ŚREDNICKIEGO, chciała uprzedzić GOMUŁKĘ o aresztowaniu 
> brata i przez znajomych swoich pepesowców — nauczycieli skontaktowała się
>  
> z 
> KLISZKĄ. Kiedy z nią ostatni raz rozmawiałam w Gliwicach, powiedziała mi, że 
> Gomułka wiedział o aresztowaniu ŚREDNICKICH, bo tego samego dnia po południu 
> był u nich w mieszkaniu i gospodyni powiedziała mu o tym. GOMUŁKA aresztowanie 
> ŚREDNICKICH tłumaczył przypadkiem, mówił, że na prowincji gdzieś wsypał się
> jakiś towarzysz, który znał ten adres w Warszawie. Taką samą wersję
> o aresztowaniu tow. FINDERA słyszałam niedługo po wypadku. Wydaje mi
> się, że również pochodziła od GOMUŁKI...
> Tezę tę podtrzymywał na KC w okresie okupacji jak również i po
> wyzwoleniu. Natomiast aresztowani członkowie grupy dwójkarskiej oraz
> SZCZĘSNY DOBROWOLSKI w zeznaniach swoich podają, że aresz-
> towanie FINDERA i FORNALSKIEJ miało na celu utorowanie drogi do
> władzy w partii GOMUŁCE, jako człowiekowi o nastawieniu antyradziec-
> kim, ulegającemu tendencjom nacjonalistycznym. Podejrzany SOBIE-
> RAJSKI w prot. z 11.XII. 1950 r. zeznaje na ten temat co następuje:
> ...Dając ocenę PPR, SPYCHALSKI powiedział, że w okresie okupacji byli
> w kierownictwie Partii ludzie zależni od Moskwy, we wszystkim ślepo
> słuchający dyrektyw stamtąd i bezkrytycznie stosując wzory radzieckie.
> Oprócz nich działali w kierownictwie Partii ludzie niezależni, którzy szli
> własną, polską drogą i nie chcieli korzystać i naśladować wzorów radziec-
> kich w budowie przyszłego ustroju w Polsce. Jak miał wyglądać ustrój
> społeczny i polityczny, który zamierzali realizować ci niezależni, SPY-
> CHALSKI nie precyzował. Do ludzi w kierownictwie PPR, zależnych od
> Moskwy, SPYCHALSKI zaliczył NOWOTKĘ i FINDERA. Ja powiedziałem, że na pewno 
> należała do takich również FORNALSKA. SPYCHALSKI to potwierdził. Do niezależnej
>  
> części kierownictwa Partii SPYCHALSKI zaliczył siebie, GOMUŁKĘ-WIESŁAWA i 
> innych, nie wymieniając ich nazwisk. Następnie SPYCHALSKI stwierdził, że 
> niezależna część kierownictwa Partii prowadziła ostrą, bezwzględną walkę z 
> drugą częścią kierownictwa, działającą według wytycznych Moskwy. Celem tej 
> walki było całkowite opanowanie kierownictwa Partii przez niezależnych i 
> utworzenie drogi WIESŁAWOWI do objęcia przez niego stanowiska sekretarza
> generalnego. Jakimi środkami i metodami była prowadzona ta walka,
> SPYCHALSKI mi nie powiedział. Stwierdził natomiast, że w tej jego walce
> okazał mu wydatną pomoc HRYNKIEWICZ...
> Okoliczności i przyczyny aresztowania Findera i Fornalskiej dotychczas
> nie zostały przez śledztwo całkowicie wyjaśnione. W okresie gdy WIES-
> ŁAW był Sekretarzem Generalnym KC PPR, w łonie KC zarysowały się
> sprzeczności odnośnie koncepcji stosunku do Delegatury, bazy na jakiej
> należy budować KRN i stosunku do CKL. Odnośnie stanowiska WIES-
> ŁAWA w sprawie współdziałania z Delegaturą, SPYCHALSKI Marian
> w swoich wspomnieniach o WIESŁAWIE podaje co następuje:
> 
> ...Pamiętam, jak WIESŁAW znowu ze swoją wnikliwością w szczegóły
> przygotowywał wszelkie propozycje, umożliwiające zjednoczenie wszyst-
> kich sił zbrojnych w walce z Niemcami, tak potrzebne narodowi. Stawiał
> nawet podporządkowanie GL kierownictwu ZWZ, pod warunkiem, że
> wspólna walka zbrojna zostanie rozpoczęta, pomimo, że wtedy walczyły
> tylko oddziały GL. Stawiał również sprawę podporządkowania PPR
> Delegaturze rządu londyńskiego, pod warunkiem, że Delegatura zaprze-
> stanie napaści i szerzenia oszczerstw wobec ruchu robotniczego i będzie
> realizować wspólny front walki zbrojnej, jak i odgrodzi się od tych
> organizacji, które występowały przeciw walce...
> Na ten sam temat zeznaje również SPYCHALSKI w prot. z dnia 13 czerwca 1950 r.:
> 
> ...Na początku marca 1943 r. dowiedziałem się na posiedzeniu Sztabu GL, że
> mają być przeprowadzone rozmowy między PPR, z udziałem przedstawiciela GL, a 
> przedstawicielami Delegatury, mające na celu porozumienie w sprawie 
> współdziałania w walce z Niemcami. Posiedzenie Sztabu było wówczas w moim 
> mieszkaniu przy ul. Felińskiego. Udział w nim brali gen. "WITOLD", "WIKTOR", 
> GOMUŁKA i ja. Propozycje przeprowadze-
> nia rozmów z Delegaturą referował GOMUŁKA. Inicjatorem pertraktacji,
> jak sobie przypominam, był GOMUŁKA. Z ramienia PPR i GL udział
> w pertraktacjach brał GOMUŁKA i "WIKTOR". Kto brał udział z ramienia
> Delegatury, tego nie wiem, wiem natomiast, że dokument z Delegatury,
> zawiadamiający o zerwaniu pertraktacji, podpisany był pseudonimem
> "KONIAWA" i „KOSTRZEWA". Na pertraktację z Delegaturą GOMUŁ-
> KA był delegowany decyzją KC PPR, "WIKTOR" zaś na propozycję
> GOMUŁKI delegowany był przez Sztab GL. Ze sprawą tą na Sztab przyszedł GOMUŁKA 
> i żadnej różnicy zdań w tej sprawie nie słyszałem. Ja w tej sprawie żadnej 
> koncepcji własnej nie miałem, przyjmowałem sprawy organizacyjne w takim 
> świetle, jak je stawiał GOMUŁKA. Czy KC PPR dało swą akceptację na prowadzenie
> rozmów z Delegaturą, nie wiem. Wiem tylko, że z inicjatywą tą przyszedł na
> Sztab GOMUŁKA. Był to jedyny wypadek pobytu GOMUŁKI na posiedzeniu Sztabu...
> W protokole przesł. z dnia 7.XII. 1949 r. podejrz. ROMAN Władysław omawiając 
> swoją współpracę z KIRCHMAYEREM, zeznaje:
> 
> ...W ten sposób KIRCHMAYER zawracał do koncepcji wysuwanej przez
> kierowników PPR w czasie okupacji w celu zjednoczenia ruchu podziem-
> nego. Jak opowiadał mi KIRCHMAYER, to koncepcja ta polegała na tym,
> że jesienią 1943 r. GOMUŁKA ze strony Gwardii Ludowej i PPR wysunął do
> kierownictwa obozu londyńskiego w kraju propozycję scalenia ruchu
> oporu. PPR miała w myśl tej propozycji wejść jako piąte stronnictwo do
> istniejącej Rady Jedności Narodowej na równych prawach, a GL scalić się
> z Armią Krajową i otrzymać jedno z kierowniczych stanowisk w komen-
> dzie Gł. AK i pewne stanowiska w hierarchii organizacyjnej na niższych
> szczeblach. PPR ze swej strony zobowiązywała się do ułożenia stosunków
> ze Zw. Radzieckim. Ta bardzo korzystna, zdaniem KIRCHMAYERA,
> propozycja została jednak odrzucona przez kierownictwo AK i Delegatury...
> O sytuacji, jaka wytworzyła się wtedy wewnątrz KC, świadczą dobitnie
> znajdujące się w naszym posiadaniu odpisy protokołów z posiedzeń KC,
> z których wynika, że na każdym posiedzeniu zarysowywały się wyraźnie
> dwie sprzeczne ze sobą grupy. Na czele jednej z nich stali tow. tow.
> "Tomasz" i "Franek", na czele drugiej zaś "WIESŁAW", "IGNAŚ"
> i "OLEK". Fakt ten potwierdza w swoich zeznaniach z dn. 6.IV.1951 r.
> KOWALSKI Aleksander, który podaje:
> Na dalszych posiedzeniach w czerwcu i lipcu 1944 r., gdy omawiano tezy
> "WIESŁAWA" o stosunku instancji partyjnych do AL, zagadnień KRN
> i CKL, w KC zarysowały się dwie grupy. Z jednej strony "Franek"
> i "Tomasz", z drugiej "WIESŁAW" i LOGA. Ja popierałem stanowisko
> "WIESŁAWA", a "Janek" CHEŁCHOWSKI stanowisko "FRANKA", częs-
> to wstrzymywał się od głosu, rzadko popierał "WIESŁAWA". Ostre spory
&g

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się