hanys_hans napisał: > D.C. > > Wszystkie sprawy wymagające kontaktu z osobami trzecimi załatwia Zofia. Jedyne > osoby, z którymi GOMUŁKA utrzymuje kontakt, to KORCZYŃSKI — do > chwili jego aresztowania i jego żona — do ostatnich czasów. Ten ostatni > kontakt zacieśniał się coraz bardziej i ostatnio wyglądał w ten sposób, że > KORCZYŃSKA parę razy w tygodniu odwiedzała go w domu, a telefonicz- > nie rozmawiała z nim codziennie, a niekiedy i dwa razy dziennie. > Z doniesień agenturalnych inf. ps. „Pewny" i ps. „Marek" wynika, że > GOMUŁKA i jego żona w rozmowach z ludźmi, do których mają zaufanie, > wyrażają swój negatywny stosunek do ZSRR i do obecnej polityki Partii > i Rządu, oraz niewiarę w siły obozu demokracji i pokoju. > O ile jednak GOMUŁKA w swoich wypowiedziach jest wstrzemięźliwy > i ogranicza się do pewnych dość przejrzystych aluzji, to Zofia przy każdej > okazji w rozmowie z in. „Pewnym" daje wyraz swojej nienawiści do ZSRR > i do obecnego ustroju. Prawdziwość doniesień „Pewnego" została cał- > kowicie potwierdzona przez zastosowanie techniki. W niektórych wypad- > kach forma jej wypowiedzi została nawet częściowo złagodzona. > Biorąc pod uwagę fakt, że Zofia na tematy polityczne wypowiada się > szczerze tylko przed ludźmi, do których ma całkowite zaufanie, oraz i to, że > uważa WIESŁAWA za największy autorytet w zagadnieniach polityki, > można wnioskować, że ona powtarza tylko wypowiedzi WIESŁAWA na > temat aktualnych zagadnień politycznych. > Świadczą o tym też wypowiedzi jego w rozmowach z informatorami, jak np. > rozmowa z „Markiem" z 23.II.51 r. na temat przygotowań wojennych USA, > rozmowa z dn. 16.III.51 r. na temat wykrycia grupy agentów wywiadu > anglosaskiego w KP Czechosłowacji. > Na ten temat w rozmowie z „Pewnym" w dn. 18.III.1951 r. GOMUŁKA > wyraził się następująco: „Trudno jest się zorientować, co faktycznie mają > , > w każdym bądź razie muszą coś zrobić, bo kto raz im się sprzeciwił, to > trudno, ale chociażby po latach musi za to odpokutować". > W rozmowach na temat wojny w Korei GOMUŁKA wyraził się: „trzeba być > naiwnym, żeby wierzyć w zwycięstwo Koreańczyków, Amerykanie na > pewno zwyciężą". Kiedy Amerykanie zaczęli doznawać porażki, powie- > dział: , Jest to tylko chwilowo, ten się śmieje, kto się ostatni śmieje" > (notatka > poufna do KW PZPR v-dyr. US. Potockiego z dn. 7.II.1951 r.). > W rozmowie z inf. „Markiem" (16.III.1951 r.) wyraził się z lekceważeniem > o haśle Frontu Narodowego. > O wizycie Prezydenta Bieruta w NRD powiedział do inf. „Pewnego" > w rozmowie z dn. 22.IV.51 r.: „no co, Bierut pojechał nawiązywać to, co > nigdy nie istniało i nie może istnieć — przyjaźń polsko-niemiecką". > W rozmowach na temat możliwości wybuchu wojny tak Zofia jak i WIES- > ŁAW wciąż zapewniają, że wojna jest nieunikniona, że wybuch jej jest > bliski. Zofia radziła inform. „Pewnemu" robić zapasy i przygotować dla > żony i dziecka miejsce na wsi, zaś WIESŁAW w rozmowie z v-dyr. > POTOCKIM i BROJEWSKIM powiedział, że na wypadek wybuchu wojny > najlepiej zaszyć się gdzieś na wsi i tam przeczekać (prot. przesł. BROJEW- > SKIEGO z 17.I.51 r.). Mówiąc o warunkach w ZSRR, GOMUŁKA powie- > dział BROJEWSKIEMU, że nie wierzy w podniesienie się stopy życiowej > ludności ZSRR, zaś POTOCKIEMU, gdy mówił z nim na temat warunków > mieszkaniowych w Warszawie, powiedział: "Jedźcie do Moskwy, to zoba- > czycie jak tam ludzie mieszkają, a przekonacie się, że tu u nas jest jeszcze > raj w porównaniu ze Związkiem Radzieckim". > Wszystkie przytoczone wyżej wypowiedzi GOMUŁKI na terenie US obok > faworyzowania ludzi znanych z negatywnego stosunku do obecnego > ustroju oraz z powiązań z sanacją lub WRN przyczyniły się do tego, że > szereg pracowników US zgłosiło swoje uwagi na temat zachowania się > WIESŁAWA do KW PZPR. > > (Światło, ppłk) > Opracował: KZ/SA > 3 egz. HSz.