Gość portalu: Ciupazka napisał(a): > Moi Rodni Podhalanie > > Cas desperowanio > > Roki nazod ludziska sie zespolali i sposobiyli państwo. Sło o to, by sie > pospólnie przed niepilokami i złymi chronić i bronić. Starunek przeto o państwo > > mieli i dutki na nie łozyli. Nas cas to przekopyrtnon. Dzisiok cłekowi > przychodzi sie uchylać przed państwa pazernościom. Jako downiyj wraze narody > ludzisków łupiyly, dzisiok ik łupi państwo. Uwazujcie ze moze cosi naćciwiom. > Sami ozwozcie. Pół roku cłekowi przychodzi robić, by zajozić śtrafy ftore > państwo mu nakłado. I to nie syćko, bo kie fces co mieć, nabyć, zbyć, pociarać > bondź przyonacyć, to wedle niby prawa państwo cie zrazu wyonacy. Starcy ino > byle jakowe dokumynta wyrobiać. Ik sposobiynie stoji złotyk pore, zaś wołajom > krocie. Takowy obycoj wiedzie ku cygaństwu. Ludziska jako mogom, tak się przed > państwem uchylajom i lecom do tego co sie "szarą strefą" zwie. Nie dziwota. > Desperuje państwo, to i państwu sie desperuje. Taki to cas desperowanio momy. > STANISłAW A. HODOROWICZ