ciupazka napisała: > Moi Rodni Podhalanie. > > Cłek nie som > > Juści! Przecie ludzisk wedle nos moc. Dyć nie o to idzie. Sługa Bozy Ociec > Świenty Jon Paweł II tak wej to wyłuscył: > > "Człowiek nie jest sam, żyje z drugim, przez drugiego, dla drugich. Cała ludzka > > egzystencja ma właściwy sobie wymiar wspólnotowy-wymiar społeczny. Ten wymiar > nie może oznaczać redukcji osoby ludzkiej, jej talentów, jej możliwości, jej > zadań." > Tak zyć! A jakoz zyjemy? Jako zyjes Bracie i Siostro? Cy w rzecy samyj jest tyn > > drugi z ftorym rzetelnie zyjes? Cy zyjes dlo niego? Cy tego drugiego ni mos ot > Cie za podlyjsego? Pasuje to ozwozyć, by sie ugruntować ześ nie som. Jak roz > sposobność ku temu przednio. Przecie co dopiyro mineno dwaścia i piynć rocysk, > jako ludziska poculi ze som nie sami. Poculi zespolynie wedle ślebody i > pospólnego dobra. Poculi to i na tom ślebode wybiyli sie. Byli mocarni, bo nie > byli sami. Bez to nom tak zyć, by samym nie być. Cłek przecie nie som! > (STANISłAW A. HODOROWICZ) > > > Nydyć tak powinno być, hale cy jest? Cy cłek widzi drugiygo cłeka??? Cy > cłek dzisiyjsy mo duse?