Gość portalu: Mar napisał(a): > >MAR JESTES NAJGORSZYM Z KLIENTOW, > >Z TAKICH JEST ZAWSZE KUPA SMIECHU, BO OWSZEM > >TY WIESZ DOKLADNIE CZEGO CHCESZ, NAWET TO JAKA > >MA BYC ZUPA NA OBIAD DRUGIEGO > >DNIA POBYTU! :)) > > No cóż, zupy nie określam, ale rodzaj zakwaterowania, animację > itp sposoby określam i mam do tego prawo - ponieważ za to (również > Ci) płacę. > > >OBYS NIGDY DO MNIE NIE TRAFIL! > Nie ma sprawy - podaj tylko prosze nazwę biura dla jakiego pracujesz > (i ewentualnie oddział - moze w innym mają innych sprzedawców). > > No co ? Pisac anonimowo impertynencje na necie jest łatwo - > może wykażesz się odrobiną odwagi i podasz biuro, "do którego > mam nie trafić" ? :):) > > >AHA, A WARUNKÓW UBEZPIECZENIA OD KOSZTÓW > >Z REZYGNACJI Z PODRÓŻY NIE WYMYŚLA > >BIURO > Biuro ma możliwośc wyboru firmy ubezpieczenia i jego warunków. > Ono sprzedaje tę usługę i ono odpowiada - podobnie jak odpowiada > za warunki w hotelu, mimo że to nie pracownicy biura podróży > w owym hotelu myją podłogę. > Myślałem że to oczywiste... > > MATOŁKU! > > Cóż, są sposoby mówienia o bliźnich które więcej w istocie mówią > o osobach wypowiadających opinię niz o tych, których owa opinia dotyczy...