Gość portalu: Monola napisał(a): > Właśnie mam za sobą dwa pierwsze tygodnie z sześciotygodniowego > okresu próbnego w CLC. Spędziłam je z rodzina w Hiszpanii w Maladze > w hotelu Benal Beach. To jedne z moich najlepszych wakacji. > Apartament świetnie wyposażony we wszystko, co niezbędne do > wygodnego i samodzielnego funkcjonowania. Do morza dwa kroki, w > hotelu rewelacyjny basen, z którego dzieci nie chciały wychodzić. > Plaża i basen za darmo. Mnóstwo sklepów,restauracji i barów wokoło > oraz urokliwa promenada. Interesowały nas również wycieczki, które > CLC reklamuje w swoim katalogu. I tutaj mały zgryz. Drugiego dnia > pobytu odwiedził nas polski przedstawiciel o imieniu Filip, noszący > identyfikator CLC i złozył nam oferty wycieczek, których ceny wahały > się od 110 euro do 130 euro od osoby (Maroko, Granada, Sewilla itp). > Zachwalał je, bo prowadzone przez polskiego przewodnika. Jak się > póżniej okazało w rozmowie z hiszpańskim recepcjonistą CLC, ceny > wycieczek organizowane przez CLC są mniej więcej dwukrotnie niższe, > trzeba tylko znać któryś z zachodnich języków, jakimi posługują się > przewodnicy tych wycieczek. Wymieniony wcześniej pan Filip > oczywiście o tańszych wycieczkach nie bąknął ani słowem, proponując > wycieczki organizowane przez "marketing polski", jak się póżniej > okazało w rozmowie z jego szefem panem Mariuszem. Znam angielski i > mogę korzystać z oferty CLC lub hotelowej, bo takie też są w > rozsądnych cenach. Rezygnacja z polskiej oferty kosztowała mnie 20 > euro od osoby tytułem potrącenia za wypisanie sięz imprezy. Wniosek: > należy znać w przyzwoitym stopniu angielski i trzymać się jak > najdalej od Polaków podczepiających się pod CLC, proponujących coś, > co ma mało wspólnego z klubem. > Dla tych, których interesują koszty naszych wakacji w Maladze, > podaję w przybliżeniu koszty dla trzech osób: hotel 3000 zł, przelot > z Berlina do Malagi 2400 zł, wydatki na wyżywienie, wycieczki, > przyjemności i pamiątki ok. 5000 zł. Srednio na osobę wyszło ok.3500 > zł. Jeszcze trzeba doliczyć transport na lotnisko w Berlinie. Linie > AirBerlin wydają się najtańsze. Podsumowując, jestem > zadowolona, ,pomimo zawirowań z Polakami. Mam nauczkę, zresztą nie > pierwszy raz, że od Polaków za granicą należy się trzymać jak > najdalej. Albo oszukają, albo oszkapią. Wyjątkiem w Maladze w Benal > Beach Hotel jest Pani Ewa, polska recepcjonistka, która przyjmuje > gości po przylocie w hotelu. Sam urok i profesjonalizm i za to Jej > serdecznie dziękuję. > Hiszpanie również bardzo mili, gościnni i uczynni, gotowi na każde > nasze skinienie