Gość portalu: Simon napisał(a): > Właśnie dzisiaj po raz kolejny przejechałem przez Serbie wracając z Grecji i ta > k jak zawsze miło fajnie i szybko. Oczywiście jadąc nocą patrolu na autostradzi > e nie spotkałem żadnego a jedynym przepisem który łamię jest prędkość bo tam si > ę pięknie płynie 160-180 km/h. > Policję zobaczyłem tylko w centrum Belgradu a linie ciągłe na remontowanych od > cinkach od granicy z Macedonią do Nis i tam kulturalnie trzymałem się "ogonka" > nie wychylając nosa przed szereg. > Więc życzę wszystkim bezproblemowych przejazdów przez Serbię bo ja na pewno dal > ej będę tamtędy jezdził