lomek2 napisał: > Franek może Cię zaskarżyć, bo poczuł się urażony, i będziesz musiał UDOWODNIĆ ż > e > masz rację albo zostaniesz skazany. > Każdego porusza co innego, i nie Twoją misją jest decydowanie jakie kłamstwo > jest dopuszczalne i nieszkodliwe a jakie nie. Na dowód tego mógłbym napisać coś > , > co zagotuje Ciebie a innych pozostawi obojętnymi. Czy swobodna dyskusja mnie do > tego uprawnia? > > Nawet całkowicie zmyślone dzieła literackie i filmowe są uzupełniane > deklaracjami, ze jakiekolwiek odniesienia do prawdziwych wydarzeń lub osób są > przypadkowe. Bo kogoś mógłby wziąć to za prawdę i wyciągnąć z tego jakieś wnios > ki. > Kłamstwa istnieją również i przede wszystkim poza nauką. > > Gdybym bezmyślnie wierzył w każdą "dobrą nowinę" z jaka się w życiu spotkałem, > musiałbym być wyznawcą kilku religii i kilkunastu sekt (różnica w ilości > wyznawców). Byłby problem, bo one nie zawsze są ze sobą kompatybilne :))) > > Dyskusje z ludźmi wierzącymi w coś przebiegają zawsze według tego samego > schematu. To jak rozmawiać o świecie z kimś, kto nigdy nie wyjechał ze swojej > wioski bez prądu i z dala od dróg. > Dajmy spokój. >