zigzaur napisał: > Przyfabryczne osiedle, robotnicze blokowisko, po padniętym zakładzie niegdyś > produkującym sprzęt dla LWP i krasnoj armii. Wielu bezrobotnych. > > Prosty człowiek, po zawodówce, wraz z żoną otwiera prymitywny interes: sklep z > tanią odzieżą, przewozy busikiem itd. Ale oboje pracują i kształcą dzieci. > > Pobliscy menele, niegdyś podobni tokarze czy spawacze, podchodzą z żebraniem > "miszczu daj dwa zeta!". Pracowity człowiek początkowo dawał ale potem przestał > . > Zaczął żądać przynajmniej odśnieżenia chodnika czy umycia samochodu. Efekt był > taki, że jeden z żebrających mył samochód, pozostali się z niego śmiali, że > pracuje u "kapitalisty".