titus_flavius napisał: > Chaire, > otob dane z jednego z małych okręgów sądowych, osobiście mi znanego. > Na aplikację sądową przyjęto na aplikację etatową: > syna b. sędziego, siostrzenicę prezesa SO, sekretarkę tego prezesa, krewną > sędziego wizytatora, syna najbogatszego lokalnego przedsiębiorcy i jedną > dziwczynę, o której brak mi informacji. > Nadto na pozaetat przyjęto 5 osób (w tym żonę sędziego). > Z pierwszej grupy etaty asesorskie otrzymały 3 osoby, z drugiej jedna. > > > po co te rozpaczliwe klamstwa? doskonale wiesz ze pytania sa jedne i z > > ministerstwa. pozdraiwam blackexit > > Na aplikację i owszem, na egzamin sędziowski nie. > A jakie są efekty tego, że na aplikację wprowadzono egzaminy testowe? Przyjmuje > > się osoby (osobiście widziałem), które nie znają zasad, ani ortografii, ani > składni poslkiej. NIe potrafią wypowiadać się w piśmie w najprostszych > kwestiach. A przecież praca sędziego polega na pisaniu i mówieniu! > T.