emektb napisał: > a ja nie rozumiem porównywania wiceprezydenta do św. Piotra. nie wiem też czy > odkupił czymś swoje winy. być może tak, prawie go nie znam, więc ciężko mi > wyrokować. przypominam też, że wątek wcale nie traktuje ogólnikowo problemu czy > > ktoś, kto popełnił błędy w młodości nie może stać się porządnym człowiekiem. ja > > akurat uważam, że jak najbardziej może, i że większość porządnych osób te > błędy - mniejsze czy też większe - popełniało. > w przeciwieństwie do bambiego nie wrzucam też wszystkich z zomo do jednego > worka. inaczej patrzę na tych, którzy trafili tam z własnej woli a inaczej na > tych którzy byli tam wcielani. zdaję sobie też sprawę, że jeśli nawet ktoś > zgłosił się na ochotnika, to mógł mieć później moralne dylematy.