wujekjurek napisał: > Gość portalu: gng napisał(a): > > > > > skoro zidane zdecydowal sie na tak radykalny > > postepek, musial miec ku temu powazny powod (abstrahuje teraz zupelnie od > > tego > > co kto powiedzial komu i na czyj temat), zwlaszcza ze nie bylo to dzialan > ie w > > afekcie, a przynajmniej na takie mi nie wygladalo.. w zwiazku z powyzszym > moj > > szacunek jest dla czlowieka, ktory mimo ze nie byl to odpowiedni czas ani > > > miejsce, mimo ze zdawal sobie sprawe z konsekwencji, jednak na ten > nieszczesny > > wyjazd z banki sie zdecydowal. > > > > To jakaś karkołomna analiza psychologii pana, który za pieniądze kopie piłkę (i > > czasami przeciwników). Terapeuci amerykańscy w takich sytuacjach posuwają się > jeszcze dalej i uznają, że jeśli ktos zrobił coś złego to prawdopodobnie jest > to nie jego wina tylko... i tu następuje wyliczanka przyczyn: trudne > dzieciństwo, stres w szkole itp. Ty też zakładasz, że jeśli Zidane walnął > Materraziego z byka to musiał mieć poważny powód. A może nie miał? Może jest > po prostu głupi i porywczy. > > Zupełnie nie rozumiem dlaczego tak wielu ludzi uważa Zidane za intelektualistę > o wysokich walorach moralnych. Ja akurat nie mamszacunku dla faceta, który nie > > potrafi pohamować się przez 2 godziny najważniejszego meczu w jego życiu. > Odnoszę jakies dziwne wrażenie, że on to zrobił na pokaz. > > > > zyjemy w XXI wieku i na swiecie dzieja sie duzo gorsze i bardziej > bulwersujace > > rzeczy, o ktorych wiekszosci ludzi nawet sie nie snilo..;/ > > a obrona honoru nigdy nie jest 'smiechem na sali' czy dzieje sie to na bo > isku > > czy gdziekolwiek indziej. imho of course;) > > > > No właśnie, żyjemy w czasach w których możemy chyba oczekiwać od piłkarzy > odrobiny cywilizacji na boisku. Dzieją się na świecie większe tragedie niż > przegrany mecz. > >