ezomir napisał: > rozroby na Bulgarskiej skonczyly sie w polowie lat 90-tych > pozniej to jak ochorna wyprowadzala jakiegos za bardzo podpitego-agresywnego > pojedynczego osobnika to caly sektor klaskal > > co do wyzwisk - to masz racje - to troche czesc futbolu... > nie nalezy z nimi przesadzac ale bez nich byloby dziwnie > > pamietam zdziwienie kumpla jak... chyba w 1999roku > po umowie z widzewem stadion zaspiewal: > "wygramy wygramy wygramy! ... > (cisza... kazdy sie zastanawia co zaspiewac zamiast ku... :D) > lodzki widzew pokonamy! > ale bylo to bardzo mile > > natomiast nie wyobrazam sobie meczu z legia bez > "do nienawisci do tej druzyny..." > mimo ze nikt mnie az tak nie wychowywal:D > > pozdrawiam > (i jednak zazdroszcze ci tych meczow... > niestety wywialo mnie z Poznania na dluzej...)