Gość portalu: Dobromir napisał(a): > Zgadzam się z przedmówcą. Niestety, odkąd się zrobiło cieplej, nie raz już > widziałem tych - za przeproszeniem - debili, co się dorwali do motocykli. Nie > jestem przeciw motocyklom (mam osobiście pewne doświadczenia w tej materii), > ale przeciw stylowi jazdy. Czy gnanie przez miasto z prędkością grubo ponad 100 > > km/h czy też przejazdy przez główne skrzyżowania Wawy na jednym kole to jest > normalka? Wiele razy widziałem jak o mało nie doszło do nieszczęścia: > motocykliści zagrażali albo pieszym, albo rowerzystom, albo samochodom, > niebezpiecznie między nimi lawirując. Niestety, w dużej mierze motocykliści są > sami sobie winni. Ja wiem, że silnik ma spory zapas mocy i jest pokusa, by to > przetestować, ale od tego są specjalne tory, jakieś nieużywane pasy startowe na > > lotniskach, itp. itd., a nie ruchliwe miejskie ulice.