goha66 napisała: > nie zdarzyło mi się do tej pory użyć na forum dosadnego określenia - ale dla > ciebie zrobię wyjątek.... trzeba być skończonym prymitywem, żeby skomentować > śmierć człowieka o którym nic nie wiesz słowami: "jednego kretyna mniej"... > Zginął człowiek rozumiesz?? Czyjś syn, mąż, brat, przyjaciel, ojciec... Każdy > wypadek jest tragedią dla obu stron biorących w nim udział...bez względu na to > co wyniknie w śledztwie motocyklista nie żyje, a ta kobieta będzie żyła ze > świadomością, że go zabiła i przez wiele dni zastanawiała się czy napewno > zrobiła wszystko by zapewnić sobie i innym bezpieczeństwo podczas manewru, > który wykonywała... Goha (żona, mama, kierowca i motocyklistka)