janptak napisał: > sam bzdzisz jak potluczony. Jakby ten facet jechal 50/h to bylby w stanie > wychamowac bez upadku, ewentualnie zawiezliby go do szpitala polamanego a nie > do kostnicy z u..nymi konczynami. Fakt, przykra jest prawie kazda smierc. > Gdybym mogl to teleportowalbym ta kobiete z jej samochodem, albo opoznilbym > wjazd motocyklisty na skrzyzowanie. Pewnie kazdy z piszacych tu zrobilby tak > samo. Ale niestety nie mamy takich mozliwosci. A do nasladowcow tego sp. > wyczynowca jedna uwaga: > W prawie o ruchu drogowym wspomina sie o zasadzie ograniczonego zaufania i o > zachowaniu szczegolnej ostroznosci w trakcie wlaczania sie do ruchu, przejazdu > przez skrzyzowania itd.