goha66 napisała: > Żle mnie zrozumiałeś... nie oceniam sytuacji, która rozegrała się na > drodze...mówię o tym co ta kobieta będzie czuła. Mówię to na podstawię > obserwacji - mój kolega jadąc z rodziną najechał ze skutkiem śmiertelnym > młodego mężczyznę, który dosłownie spał sobie na drodze pijany w pestkę... Sąd > go uniewinnił pół roku temu, ale on do dziś zastanawia się czy zdołałby go > ominąć gdyby akurat ten łuk wziął z mniejszą prędkością lub pod innym kątem... > > rozumiesz?.. Goha