Gość portalu: alek napisał(a): > Oczywiscie ze nie jestem idealnym kierowca ale gosciu ktory pomyka po dlugiej > prostej 200km/h motorem po prostu musi sobie zdawac sprawe ze w kazdym momencie > > cos moze sie stac a on nie bedzie w stanie zapanowac nad sytuacja i albo zginie > > on albo ktos inny. Koniec kropka. Nie mozna tu porownyac sytuacji ze w tych > samych warunkach ja tam przekraczam predkosc dozwolona o 30km/h. Tu nie chodzi > o to ze on przekroczyl wiecej tylko o to ze ma o wiele mniejsze szanse > przezycia.