kybyc napisała: > Masz rację! Podpisuje się pod tym rękami i nogami. Współczuję Robertowi, że > musi w dużej mierze udzielać wywiadów ludziom, którzy nie mają pojęcia o F1, a > kreują się na niewiadomo jakich ekspertów. Z politowaniem czytało się wywiad > przeprowadzony z Robertem przez Michała Pola (od kiedy on sie zna na F1?), > kiedy ten zapytal Go z wyraźnym zdziwieniem : Jak to możliwe, czy to w ogóle > prawda, że F1 to tak ciężki sport. No bo przecież w tv wyglada tak, że sie > wsiada i jedzie. GRATULUJE p.dziennikarzowi! Współczuje Robertowi,bo musi > rozmawiać z takimi laikmi i praktycznie ciągle odpowiadac na te same pytania: > kiedy zcząłeś swoją pzygode z samochodami, kto Cię wspierał, czy rodzice mieli > wpływ na Twoja kariere :-/ Nie stać ich na wymyślenie innych pytań? Chłopak > musi byc naprawde juz tym zmęczony, bo ciągle musi mówić o tym samym.