girasole7 napisała: > ja chodzę do Gymnasiona do Focusa, tylko w zimie przez 3 miesiace, kiedy jest > zimno i odpada mi rower. W pozostałe miesiące chodzę do dzielnicowej hali > sportowej, gdzie zającia są bardziej kameralne i urozmaicone bardzo. > Dodam że na aerobik chodze juz z 5 lat w rożne miejsca. Najlepsza jak do tej > pory jest Ewa w klubie Impuls na ul. Grottgera w Warszawie, no po prostu > rewelacja, dziewczyna prowadziła zajęcia przez całą swoją ciążę, ostatnie miała > > 2 dni przed porodem! Jest niesamowita. > > W Gymnasionie w Focusie (Wawa) odpowiada mi tylko to, co już było wspomniane- > nieograniczona liczba zajęc- ja chodzę 4 razy w tyg na 2 godziny plus trochę > siłowni. > > Zajecia stepu są ok, choć czasem mnie wkurzają, bo za bardzo zakręcone i > bardziej się dba o wykonanie jakiegos potrójnego obrotu niż o faktyczne > ćwiczenia. Nie wiem do konca czy np takie obroty coś dają > CO do ćwiczen ABT i TBC, tak jak już wspomniałyście wczesniej- porażka!!! > najpierw rozgrzewka na podłodze lub na stepie a druga połowa to juz zawsze to > samo!!! czyli składy (czy jak to się pisze) są ZAWSZE!! nie było jeszcze przez > 2 miesiące abt ani tbc gdzie by składów nie było. Potem skłony w rozkroku i > bokiem do lustra, potem brzuszki, też zawsze te same czyli normalnie, potem z > uniesionymi nogami i z ugiętymi pod kątem 90stopni. A brzuszki można przecież > zrobić na tysiace sposobów. > Klub leci na nazwie chyba, instruktorzy owszem, są bardzo sympatyczni, wszystko > > wygląda profesjonalnie, ale wszyscy prowadzą tak samo. Jest nawet tak, że jedna > > instruktorka ma 2 godz po rząd i ja też jestem te 2 godz, wiele dziewczyn > równiez, i ćwiczenia na obu godzinach są takie same, no to juz poirażka! A > prowadząca przeceiz widzi, ze sa te same osoby, to trudno sie domyslić, że moze > > one by chciały na tej drugiej godzinie jakieś inne cwiczenia?? > > A moze zajecia są tak ujednolicone dlatego, aby zaden instruktor się nie > wyrózniał, bo wtedy aby dostać sie na jego zajecia, to juz by była masakra?? > > Tak jak mowie, chodze tam tylko dla tego, ze mogę duzo tam pocwiczyc ( w sensie > > ilościowym, bo niekoniecznie jakościowym) ostatnio odkryłam tez ze na siłowni > też można coś porobić, więc jeszcze z miesiąc tam pochodzę. > A potem zmykam do mojego klubu koło domu. > > Dodam jeszcze ze w Gymnasionie nierzadko jest taki tłok, że trzeba stać w > kolejce po kluczyk do szafki, w kolejce do przyrządów na siłowni, a na step > najlepiej być 15 minut wczesniej, aby stanąc pod drzwiami sali i w momencie > kiedy one się otworzą i wyjdzie poprzednia grupa, trzeba leciec po step i > mate.Bo jak się przyjdzie 10-5 min przed zajęciami, nie ma już przyrządów. No > walka normalnie. > > Jestem wymagająca bardzo co do ćwiczen, jak już chodzę to chcę sie zmęczyć i > wykorzystac na maksa czas. Nie raz wychodziłam niezadowolona z zajęc a w szatni > > słyszałam jak inne dziweczyny mowiły jak było fajnie, przewaznie to takie, > które dopiero rozpoczynają przygode z aerobikiiem i nie mają porównania/ > > ale sie rozpisałam!!