Gość portalu: poziomka napisał(a): > Może właśnie przez to, że w klubie są takie tłumy, instruktorzy nie mają > motywacji do wymyślania czegoś innego, bo i tak na zajęciach będzie tłoczno. > Sama uczę innych (choć nie w fitnessie) i wiem, że jakbym nie musiała się zbyt > starać, to rzeczywiście niezbyt by mi się chciało wymyślać coś nowego. > Oczywiście to ich żaden sposób nie usprawiedliwia. > > Chodząc do klubu ok. 5 lat (z przerwami) i mogę stwierdzić, że klub już od > jakiegoś czasu ma politykę obniżania poziomu (muszą mieć kasę na otwieranie > klubów w innych miastach), a nie dbają o to co jest - przecież i tak przyjdą > tłumy. Klub zarabia kasę na sprzedaży karnetów dla wielkich korporacji, gdzie > karty dostaje kilka tysięcy pracowników za połowę ceny. I stąd są tłumy. No i > reklama w mediach i znane nazwiska robią swoje. Smutne, ale prawdziwe. > > Zaznaczam, że moje wypowiedzi na temat poziomu klubu i instruktorów nie dotyczy > > wszystkich, więc niech nie poczują się urażeni Ci, którzy wykonują swoją robotę > > rzetelnie. I tych gorąco pozdrawiam.