Gość portalu: gAndzia napisał: > Ja jestem 12 dzień, czuję się super, sporo schudłam (dopiero jutro się zważę, > ale widzę po ciuchach:). Kryzysu jako takiego nie miałam, ale trzeciego dnia > obsesyjnie myslałam o jedzeniu. L-karnitynę łykam, zgodnie za zaleceniami > joggera (;))))) na godzinę przed gimnastyką. jeśli sie nie ruszasz, to raczej > nie ma sensu jej łykać (zerknij zresztą niżej, do tematu o l-karnitynie). > Życze wytrwałości i pozdrawiam