Gość portalu: dunka napisał(a): > Ja dopiero po pierwszym dniu...Jest wieczor, juz nie czuje wielkiego glodu, ale > rano az mnie mdlilo. Nie wiem jak to przetrzymam, bo bardzo intensywnie pracuj > e i ciezko jest mi wytrzymac taki stan oslabienia. Jak mozna sie ratowac, oproc > z otrebow i platkow, tak zeby nie zawalic calej diety? > To moja kolejna setna chyba proba schudniecia, ogolnie nic na mnie nie dziala, > podobno mam insulinoopornosc, tyje glownie na gorze :( Wiec nie wiaze z kopenha > ska wielkiej nadziei, to taki kolejny zryw zrozpaczonej. A moze w ogole nie mam > szans w takiej sytuacji?