Gość portalu: ballest napisał(a): > ""Dramatyczna sprawa ! > Równie wstrzemięźliwa w tej materii była przez dłuższy czas krakowska > prokuratura. Pod Wawelem było jednak tajemnicą poliszynela, że ujawnioną pod > koniec sierpnia w trakcie trwającej od kilku miesięcy inwentaryzacji, > kradzieżą pruskich map i atlasów interesowały się Urząd Ochrony Państwa i > Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Rzecznik MSZ Paweł Dobrowolski był mniej > dyskretny od innych urzędników i zniknięcie fragmentów poniemieckich zbiorów > nazwał „skandaliczną historią”. Uznał, że fakt ten może się odbić n > egatywnie > na polsko-niemieckich rozmowach dotyczących wymiany zagrabionych dzieł sztuki > i innych cennych przedmiotów. > – To jest zbyt poważna i dramatyczna sprawa – przekonywał tymczasem > > dziennikarzy rektor Ziejka odmawiając nawet na specjalnie zwołanej > konferencji prasowej komentowania krążących pogłosek. > Rektor równocześnie zapewniał. że.... zbiory pruskie są pod właściwą opieką. > Postawił więcej znaków zapytania niż udzielił odpowiedzi. Wydane w połowie > października wspólne oświadczenie władz UJ i krakowskich organów ścigania, > które zapewniło że zbiory berlińskie nie zostały uszczuplone, bowiem > kradzione ostatnio pruskie mapy i atlasy.... zostały w latach > siedemdziesiątych włączone przez ówczesnego rektora prof. Mieczysława Karasia > do zbiorów uniwersyteckich." > > Do dzis pojawiaja sie na Zachodzie coraz nowe "dziela" z Berlinki, kazda > inwentaryzacja przyczynia sie do uszczuplania tej Biblioteki. > -- > > Co do przeproszenia, to zaproponuje Schröderowi, zeby kazdego Polaka osobiscie > przeprosil. > > -- > pyrsk > > ballest >