Gość portalu: czas na zmiany napisał(a): > Ostatnie zebranie -wych. która uczy …(i po części uczy moje dziecko i oc > enia)mówi mi ,że nie może ze mną rozmawiać na temat j.ang. :)Ale ja nawet jeszc > ze nic nie wspominałam o ang. Dopiero później na wspomnienie ang. powiedziała > m o krabie :)(dzieciaki lubią ang.i panią też moje dziecko również śmiały się > z tego kraba ale zawsze uważałam ,że powinni więcej)Czyli rozumiem, że gdybym c > hciała rozmawiać o ang. czy jakimkolwiek innym przedmiocie to najlepiej udać > się do księdza proboszcza :)Bo z wych. nie można. To przepraszam ,że nieśmia > ło się spytam tak z ciekawości o czym wobec tego można rozmawiać z wych ? > Zawsze mi się wydawało ,że wych. jest pewnym łącznikiem między ,,szkołą” > a rodzicami. Osobą pierwszego kontaktu i najważniejszą. Że interesuje się czuw > a nad uczniami w klasie, że zajmuje czasem stanowisko w sprawie. Czy, że czase > m interweniuje w sprawie swojego ucznia .Czy ,że czasem od wielkiego dzwonu ,, > broni‘ ucznia w oczach swoich koleżanek i kolegów(jak zajdzie potrzeba oc > zywiście) W końcu po trzech latach bycia uczniem ktoś go chyba powinien w szkol > e znać. Jakiś obraz ucznia chyba jest. No bo kto najlepiej w szkole zna ucznia > jak nie wychowawca? Jak zna oczywiście…? Ale tak było za moich czasów ki > edy ja chodziłam do szkoły .Czy moje dziecko do podst. Teraz wszystko się zmien > iło . Ta reforma edukacji itp. To i pewnie inna rola wychowawcy(nie uczycie si > ę ,wolno piszecie, nie potraficie liczyć, agresywnie walczycie o stopnie :) )Wo > lno piszecie –zrobiło furorę. :)A nie odbija piłeczkę i odsyła do innych > (nieugiętych:) ) na ostatnim zebraniu ,którzy zajęci swoimi klasami bo to nie d > zień otwarty a innych po prostu nie ma) To kiedy rozmawiać o ,,kontrowersyjnych > ’’ stopniach rocznych ,które wystawia się w czerwcu i z kim? Na ze > braniu w marcu , kwietniu ? No tak zapomniałam … po mszy św. z księdzem > proboszczem. Muszę czekać do niedzieli. :)Ale na proboszcza zawsze można liczy > ć. ,,Że nauczyciele oceniają sprawiedliwie” a czy ja powiedziałam ,że nie > sprawiedliwie??? > > >