Gość portalu: Ilona napisał(a): > Heh, takie samo gadanie jak wypisywanie antylaurek. Czytałam ten wpis jak szuka > łam szkoły i obiecałam sobie, że tu wrócę z wrażeniami. > Jak byłam w szkole na Dygasińskiego na rozmowie kwalifikacyjnej (do podstawówki > ) to zrobili na mnie mega pozytywne wrażenie. Dyrektorka przepytała mnie, moje > dziecko, a potem doradziła mi co mam zrobić żeby lepiej je przygotować przed wr > ześniem. I zadziałało. Trochę zabolało jak wskazała co powinno być już lepiej r > ozwinięte ale teraz jestem wdzięczna. W końcu chodzi o dobro dziecka a nie nasz > ą wygodę, nie? No chyba, że ktoś chce mieć dziecko z głowy i nie zamierza go ws > pierać - wtedy faktycznie szukajcie szkoły która "sprzedaje oceny". Ta taka z p > ewnością nie jest. Plusem faktycznie są nauczyciele. Mam stały kontakt. Wiem co > się dzieje, co zmieniać, nad czym pracować. Rozmawiam z innymi rodzicami i wid > zę, że oni też to doceniają. Dziecko się uczy i jest z tego zadowolone. Dla mni > e to jest najważniejsze.