Gość portalu: Krzysztof Homan napisał: > caerme napisał: > > > u nas ludzie nie potrafia nie umieja nie chca wziac na siebie > odpowiedzialnosci > > > > za pewne decyzje. > > watpie czy tak naprawde zna ktos i komus sie chce sluchac kandydatow do .. > .. > > samorzdowego czego tam. po prostu glosuja jesli w ogole, a potem - potem > jakos > > to bedzie. > > No i o to właśnie się rozchodzi - o odpowiedzialność. > Według mnie podobnie rodzice postepują z oświatą - najbliższa szkoła, w której > nauczyciele mają dziecko nauczyć, wychować, nakarmić, wyleczyć, dać > podręczniki, kredki, zaopiekować się uczniem zdolnym, zaopiekować się uczniem > słabym, trzymać dzieci jak najdłużej w szkole. > Płacą (podatki, nie wiedząc zbyt dobrze komu i jak) i wymagają. Co z tego, że w > > szkole bieda, klasy przeludnione, programy przeładowane. Jest nauczyciel, który > > wszystkiemu powinien zaradzić. Oni - rodzice, w przeciwieństwie do nauczycieli > pracują, i nie mają czasu zajmować się dziećmi. Są też tacy, których rola > rodzicielska ogranicza się tylko do spłodzenia potomstwa, resztą zająć się ma > państwo, przede wszystkim szkoła. > Można to akceptować w jakimś minimalnym zakresie, ale widzi mi się, że w/w stan > > rzeczy ogarnął już zbyt dużą część społeczeństwa. Proces się rozszerza i > pogłębia. Jeśli nie podejmiemy jakichś radykalnych kroków będzie coraz gorzej > za coraz większe pieniądze (podatki). Z przerażeniem słucham wiadomości o > reformie górnictwa. Kilkanaście lat to czynimy. Reforma pochłonęła miliardy > złotych, a potrzebne będą kolejne. A co z ogromnymi długami PKP, PZU, stoczni, > hut, służby zdrowia itd.? > Całe to nasze gadanie o "Szkole z klasą", programach szkolnych, systemach > oceniania pozostanie gadaniem w świetle moich wrażeń. > Według mnie zmiany są konieczne. Jakie - oto jest pytanie! > > Pozdrawiam > Krzysztof Homan, nauczyciel > khoman@poczta.onet.pl